Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gael Lindenfield
5
6,6/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.), poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Asertywność. Czyli jak być otwartym, skutecznym i naturalnym.
Gael Lindenfield
5,3 z 18 ocen
43 czytelników 5 opinii
1996
Najnowsze opinie o książkach autora
Asertywność. Czyli jak być otwartym, skutecznym i naturalnym. Gael Lindenfield
5,3
Świetny poradnik dotyczący asertywności w codziennym życiu. Bardzo łatwy i przyjemny w odbiorze - autorka całą teorię przedstawia przy pomocy przykładów i prostych wyjaśnień, co ułatwia zrozumienie sensu książki bez większych problemów. Lektura pełna jest motywujących cytatów, przysłów i rad, które wręcz natychmiast otwierają człowiekowi oczy i na długo zapadają w pamięć.
Druga część książki poświęcona jest ćwiczeniom praktycznym, głównie skierowanych do pracy w grupach. O wiele bardziej podobała mi się teoria, choć wypróbowałam kilka ćwiczeń i przyniosły one dobre efekty.
Bardzo cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. Dużo z niej wyniosłam i mam zamiar jeszcze nieraz wrócić do niektórych momentów, by czerpać z nich inspirację.
Asertywność. Czyli jak być otwartym, skutecznym i naturalnym. Gael Lindenfield
5,3
Testuję poradnik!
Poproszono mnie o wybranie przystępnie napisanych publikacji o asertywności do praktycznego i samodzielnego wykorzystania przez zespół samokształceniowy. Z dobrze zaopatrzonej w tę tematykę półki w mojej bibliotece publicznej wybrałam dwa tytuły. To jeden z nich. Spodobało mi się w nim to, że zawarta wiedza była oparta na doświadczeniach psychoterapeutki wyniesionych z prowadzonych przez nią kilkuletnich kursów asertywności. Przekonałam się już wielokrotnie, że takie opracowania są najbardziej „życiowe”, zwłaszcza dla pracujących z nimi samodzielnie. Nie myliłam się.
Autorka swoją wiedzę podzieliła na dwie części.
Pierwsza zawierała bardzo zwięzłą, podstawową teorię o istocie asertywności, argumentach za nią przemawiających, sztuce zachowania pozytywnej postawy, umiejętnościach asertywnych, prawach każdej osoby, które zalecała wydrukować i wyeksponować, a co wydawca uczynił, umieszczając je na tylnej okładce książki i na pierwszej stronie. Myślałam, że w tym zakresie, po kilku kursach i warsztatach, nic już mnie nie zaskoczy. A jednak! Dowiedziałam się, dlaczego pomimo szkoleń, wielu uczestników kompletnie nic z nich nie wynosi poza kolejnym dyplomem wzbogacającym martwą kolekcję zaświadczeń o doskonaleniu zawodowym, a zwiększanie ilości kursów niczego nie zmienia i nie ma prawa zmienić. Autorka wskazała bardzo ważny powód i jednocześnie warunek decydujący o skuteczności szkolenia, o którym na żadnym moim, w którym uczestniczyłam, nie usłyszałam. Owszem, uczono konkretnych technik i umiejętności opartych na schematach zachowań, ale nie mówiono, że największą przeszkodą w ich opanowaniu, a tym bardziej zastosowaniu, jest potrzeba „bycia lubianym”.
To największy wróg asertywności!
O tym powszechnym problemie wyższości potrzeby „bycia lubianym” nad potrzebą „bycia szanowanym” pisał również niemiecki dydaktyk i metodyk wychowania Reinhold Miller w „Jak przeżyć w szkole”. Oboje jednogłośnie wskazują na tę właśnie przyczynę, jako główny powód porażek komunikacyjnych zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Na szczęście autorka przytacza mocne argumenty motywujące do zmiany postawy. Do pozbycia się potrzeby „bycia lubianym”. Do bycia sobą bez chowania się za biernością lub agresją. Do przeprogramowania myślenia. Do zastąpienia starych, nieasertywnych wartości, wykorzystując między innymi wzmacniające myśli z filozofii pozytywnej, które gęsto umieszcza w tekście.
W drugiej części zawarła mnóstwo konkretnych ćwiczeń odpowiadających poszczególnym rozdziałom teoretycznym i dostosowanych do pracy w grupach samodoskonalenia lub pracujących indywidualnie. Podsuwała również pomysły organizacyjne ćwiczeń jak czas trwania, ilość sesji czy dostosowanie do zakresu potrzeb uczestników. Pozostawiła przy tym margines swobody, pisząc – „Można – i należy – dostosowywać je do sytuacji, przedstawione zasady skracać lub rozszerzać, a nawet poniechać – zgodnie z własnymi potrzebami.”
Teoretycznie pozycja idealnie wpisuje się w potrzeby proszącej mnie grupy samokształceniowej, ale czy sprawdzi się w roli podręcznika i przewodnika? To się dopiero okaże w myśl kolejnego przysłowia wypatrzonego w treści - "Wiedza bez praktyki to dopiero połowa artysty".
http://naostrzuksiazki.pl/