Czesław Mozil (ur. 12 kwietnia 1979 w Zabrzu) – polski wokalista, kompozytor i muzyk, akordeonista, a także osobowość telewizyjna. Lider polsko-duńskiego zespołu Czesław Śpiewa. Były członek formacji Tesco Value. Absolwent Duńskiej Królewskiej Akademii Muzycznej (Det Kongelige Danske Musikkonservatorium).
Bardzo osobista i intymna spowiedź jednego z najsłynniejszych akordeonistów w naszym kraju. Czesław jakiego nie znamy. Okazuje się, że nie jest zwykłą gwiazdką, która wybiła się dzięki byciu jurorem w talent show. Okazuje się, że nie miał łatwego życia usłanego różami, że na początku swojej drogi też mył kible i pracował w popularnej restauracji typu fastfood. Nawet po osiągnięciu sukcesu nie zawładnęła nim kasa i np. po nagraniu live'a w X-factor jechał na koncert do jakiegoś domu kultury w małej miejscowości gdzie grał dla 50 osób. Zawsze lubiłem tego jak mi się wydawało infantylnego Czesia, teraz jednak wiem, że to poważny artysta Czesław, któremu o coś jednak w tym całym "świerkaniu" chodzi. Warto przeczytać!
Z muzyczną twórczością Czesława Mozila już się kiedyś spotkałam, zupełnie mimochodem. Widziałam go też w telewizji, ale nigdy jakoś specjalnie nie śledziłam jego dokonań. Ostatnio miałam okazję, w ramach obowiązków służbowych, uczestniczyć w jego koncercie - Czesław Śpiewa Solo Act. Miałam mieszane uczucia, ponieważ Czesława kojarzyłam raczej z plotek niż z jego twórczości. Mogę Wam powiedzieć, że okazał się bardzo miłym i sympatycznym człowiekiem, normalnym - nie gwiazdorem. Jego występ tak mi się spodobał, że zakupiłam książkę o jego dotychczasowym życiu. Napisana bardzo żywym, momentami kolokwialnym językiem jest taka jak Czesław, pełna życia. Bardzo przyjemnie było czytać te wszystkie fascynujące historie z jego życia, nie biorąc wszystkich ich na serio, ale jednocześnie traktując je jako przyczynek do rozważań na różne trudne tematy, np. tolerancja religijna i rasowa, emigracja. Szczególnie temat emigracji, w moim miejscu zamieszkania, jest bardzo aktualny i dotyka wielu moich znajomych. Słodko-gorzkie opowieści Czesława na koncercie, a później dopowiedzenie ich w książce były czymś czego zupełnie się po tym "spotkaniu" nie spodziewałam. Czesław odarł siebie z fasadowości wszystkich plotek i niejako zmył wizerunek pana z telewizji. Dla kogo jest ta książka? Z pewnością nie tylko dla fanów muzyka. Dzięki książce i koncertowi odszukałam w internecie wiele jego piosenek i od jakiegoś czasu mi towarzyszą. Ale chyba o to chodzi ze sztuką, ma poszerzać nasze horyzonty, zmuszać do myślenia, otwierać nowe perspektywy. Trochę tak właśnie było.
https://poranekzksiazka.blogspot.com/2017/02/nie-tak-atwo-byc-czesawem-jarek.html