Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Brandon Mckinney
4
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,2/10średnia ocena książek autora
27 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Godzilla Randy Stradley
5,6
Naukowcy z grupy G-Force badają Godzillę, który bez ruchu unosi się na wodzie. Zjawia się profesor Noriko Yoshiwara, która ma osobistą urazę do potwora i wstrzykuje mu truciznę, która wydaje się, że zabija bestię. Jakiś czas potem oszalały trawiącą go trucizną Godzilla atakuje…
Amerykańska komiksowa wersja przygód najsławniejszego z potworów japońskiego kina. Ten czarnobiały, ponad 120-stronnicowy komiks stanowi zbiór kilku z zeszytów serii „Godzilla: King of the Monsters” i prezentuje odmienną wersję powstania dinozauropodobnego potwora – choć sam Godzilla wygląda identycznie z tym znanym z oryginalnych filmów – i kilku jego znanych przeciwników ze zmienionymi imionami. Mamy więc i Mechagodziilę (tu występującego jako Cyberzaur) i przypominającego Rodana Bagorah (imię ewidentnie odwołujące się do King Gidhory) i tradycyjną demolkę miast i ludzi walczących z Godzillą. Jednym słowem wszystko to, co cenimy. Właściwie komiks ten śmiało mógłby uchodzić za kolejny film.
Co do jego jakości to – przemilczając polskie wydanie na marnym papierze z koszmarnym przekładem, gdzie w wypowiedziach myli się płeć bohaterów – jest to komiks dobry. Nie bardzo, ale sama filmowa Godzilla, poza pierwszą odsłoną z lat 50, wielka nie jest. To pewien schemat i trzeba go lubić, ja lubię umiarkowanie, ale jednak, więc nie ocenię źle tego komiksu. Zresztą źle oceniać nie ma co, bo w swej kategorii jest dziełem udanym i wartym poznania.
Godzilla: Past, Present, Future Ryder Windham
6,0
Ten album jest niestety dość nierównym zbiorem i, o ile "Age of Monsters" przypominał filmy heisei, tak opowieści z tego tomu ciążą bardziej w stronę showa z elementami heisei. Zawiera 6 opowieści różnych twórców.
-Pierwsza historia składa się z 4 rozdziałów i napisana została przez Arthura Adamsa i czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Niestety nie jestem fanem rysunków 3 pierwszych rozdziałach, których autorem jest Tatsuya Ishida - moim zdaniem nie bardzo pasują one do Godzilli. Czułem się, jakbym oglądał wrestling potworów wielkości człowieka, a nie wielkie giganty miażdżące budynki.Wizerunki postaci wydawały mi się też zbyt uproszczone jak na tego typu historię. Za to ostatni rozdział został narysowany przez Mike'a Wolfera i jest on zdecydowanie moim ulubionym rysownikiem z całego tomu.Komiks wyjaśnia pewne niedopowiedzenie z albumu "Age of Monsters" oraz zawiera easter egg dla tych, co znają filmową serię showa. Podsumowując, dobra, lekka opowiastka z dobrze narysowanym i spektakularnym zakończeniem.9/10
-Druga, również czterorozdziałowa historia to koszmar autorstwa Alex'a Cox'a.W tym komiksie Godzilla podróżuje w czasie. Opowieść jest tak głupia, nudna i ma tak źle napisane dialogi że, przyznam się, nie do końca ją skończyłem - ostatni rozdział w zasadzie przejrzałem czytając co drugi dialog. Rysunki wykonał Brandon McKinney, który w pierwszym rozdziale jeszcze jako tako się stara, a potem wydaje się dać sobie spokój (też bym tak zrobił, gdyby kazali mi narysować coś takiego). 1/10
-Ostatnią częścią tomu jest seria krótkich one shot'ów. Pierwszym z nich jest "Turf War" Autorstwa Randiego Stradley'a i Scott'a Kolins'a, w którym Godzilla walczy z dinozauro-nosorożco-podobnym kaiju broniącej swoich dzieci. Zachowanie Godzilli pod koniec jest niecodzienne. Urocza, dobrze napisana i narysowana historyjka (moja ulubiona ze zbioru). 10/10
-"To climb the highest monster" autorstwa Eric'a Fein'a i Gordon'a pUrcell'a)Ciekawe nawiązanie do jednego z mniej istotnych wątków pierwszego z filmów z serii heisei.. Pokraczne rysunki, ale artysta potrafił kadrować, więc czyta się lekko. 9/10
-"The Yamazaki Endowment"-Godzilla kontra wielki homar. Powinno być fajnie, ale nie jest. Kiepska realizacja. Scenariusz Ryder'a Windhama nie porywa,a McKinney średnio rysuje. 6/10
-"Origin of A species" autorstwa Stradley'a i Kolins'a jest dziewięciostronicową rozmową przez chat. Wywody na temat pochodzenia Godzilli. Zaskakująco nieoryginalne i nieciekawe. 5/10