Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pepe Garcia-Carpintero
1
6,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
105 przeczytało książki autora
46 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sergio Ramos Pepe Garcia-Carpintero
6,8
Kolejna z coraz liczniejszych na polskim rynku wydawniczym biografii piłkarskich. Niestety również w tym przypadku powtarza się ten sam mankament: książka powstała w trakcie apogeum kariery i stanowi panegiryk ku czci zawodnika. Te same wyrazy uznania, te same pochwały, słowa o niezwykłym talencie, tymczasem… brak czegoś więcej, co stanowiłoby o wyjątkowości tej biografii na tle tylu innych. Sergio Ramos z pewnością należy do czołowych środkowych obrońców świata. Piękna karta reprezentacyjna (170 spotkań),podpora Realu Madryt… Tymczasem w książce nie jest wyczuwalna atmosfera towarzysząca poszczególnym spotkaniom, sukcesy na arenie krajowej sprowadzone są do kategorii ogólnikowych stwierdzeń. Może zabrakło wpływu samego zawodnika na ostateczny kształt publikacji? Jest to o tyle zaskakujące, iż książki sportowe wydawane w latach posuchy wydawniczej czytało się znacznie lepiej (np. Toni Schumacher „Gryźć trawę”, Michel Platini „Moje życie jak mecz”, Raymond Kopa „Piłka i ja”). Wielbiciele talentu piłkarza i kibice Realu zapewne chętnie po nią sięgną, aczkolwiek mogło być zdecydowanie lepiej…
Sergio Ramos Pepe Garcia-Carpintero
6,8
Biografie wciąż aktywnych sportowców mają zarówno swoje plusy jak i minusy. Głównym zarzutem jest oczywiście to, że szybko tracą na aktualności, bo przecież dany sportowiec, a w szczególności piłkarz, z każdym sezonem może dorzucić do swojego dorobku coś nowego. Ale pisanie o piłkarzach, którzy obecnie są na topie, to także gwarancja sukcesu i perspektywa wielu sprzedanych egzemplarzy. Nie jestem przeciwniczką takich rozwiązań, sama często sięgam po tego typu biografie, jednak coraz częściej mam w stosunku do nich mieszane odczucia. I tak „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” nie jest książką do końca złą, ale niedokładną, odrobinę już nieaktualną i pisaną po łebkach.
Mimo wszystko, jest to publikacja o tyle lepsza od czytanej przeze mnie ostatnio biografii Raula, że nie skupia się tylko i wyłącznie na meczowych statystykach. Pokazuje Sergio z innej perspektywy, sporo miejsca poświęcono jego pasjom i charakterowi. I rzeczywiście – można się czegoś nowego o piłkarzu dowiedzieć, co jest według mnie dużą zaletą. „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” zalicza fatalny start, ale kiedy już się człowiek przyzwyczai do tej nienaturalnej odmiany imion (Sergiem Ramosem, Cristianem Ronaldem, Florentinem Perezem, itd.) robi się odrobinę bardziej przystępnie. Powiedzieć, że to dobra książka to za dużo, ale fani piłkarza śmiało mogą poświęcić jej chwilę – dosłownie, bo ogromna czcionka + mała ilość stron gwarantują szybkie uporanie się z lekturą.
Niezaprzeczalnie mierzi ta nienaturalnie brzmiąca odmiana nazwisk, ale zrzucam na karb tłumaczki, autora się w tej akurat kwestii nie czepiam. Czepiam się za to, że swoją książkę potraktował ni mniej ni więcej jak dobry sposób na zarobienie trochę dodatkowych pieniędzy i możliwość obejrzenia swojego nazwiska na okładce, bo ani trochę się do niej nie przyłożył. Chronologia wydarzeń gdzieś się zagubiła, język też pozostawia wiele do życzenia, przypominając mi szkolne wypracowanie na temat ulubionego piłkarza, a wszystkie informacje, które autor wspomina można by jeszcze o połowę skrócić (albo zmniejszyć czcionkę) i zaoszczędzić papier. A wystarczyło odrobinę się postarać, zrobić głębszy research, napisać więcej i dokładniej, zamiast wydawać książkę niestarannie napisaną, której wiele można zarzucić.
Wydawałoby się, że przez półtorej roku, które minęło od czasu wydania książki i uaktualnienia jej przez wydawnictwo Pascal, niewiele mogło się w życiu piłkarza zmienić. A jednak, ponad wszystko inne zmieniło się jedno - Sergio Ramos spełnił marzenie, które wielokrotnie podkreśla Pepe Garcia-Carpintero - strzelił decydującego gola w finale Ligii Mistrzów. Czytając "Obrońcę nie do przejścia" bardzo mi tego brakowało, bo gol 93:48 od razu zyskał miano legendarnego, ale równie dobrze mogę obwiniać autora o to, że słońce wschodzi na wschodzie. Nie mógł przecież przewidzieć przyszłości, ale to dobrze obrazuje podstawowy problem w biografiach piłkarzy, którzy nie zawiesili jeszcze butów na kołku.
Książka jest tylko przeciętna, chociaż nie można ujmować jej kilku zalet, takich jak rzetelne opisy pod zdjęciami czy ciekawostki z prywatnego życia piłkarza. To jednak za mało - pozostaje mieć nadzieję, że na solidną biografię jednego z najlepszych defensorów na świecie przyjdzie jeszcze czas po skończeniu kariery.