Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
William McIlvanney
Źródło: wikipedia
Znany jako: William Angus McIlvanneyZnany jako: William Angus McIlvanney
3
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Urodzony: 25.11.1936 (data przybliżona)Zmarły: 05.12.2015
Szkocki pisarz i poeta.
Przyszedł na świat w Kilmarnock, w południowo-zachodniej Szkocji. Absolwent University of Glasgow (filologia angielska). Autor powieści, opowiadań i poezji. Nazywany był "szkockim Camusem". Oprócz tworzenia literatury regularnie udzielał się na łamach prasy. Był także narratorem filmu dokumentalnego produkcji BBC poświęconego szkockiemu futbolowi, a zatytułowanego "Only a Game?". Przeciwnik polityki Margaret Thatcher. Opowiadał się za niepodległością Szkocji. Wybrane dzieła: "A Gift from Nessus" (1968, polskie wydanie: "Szata Dejaniry", PIW, 1972),"Laidlaw" (1977, polskie wydanie: "Inspektor Laidlaw", C&T Crime & Thriller, 2015),"The Papers of Tony Veitch" (1983),"Surviving the Shipwreck" (1991).http://www.personaldispatches.com/
Przyszedł na świat w Kilmarnock, w południowo-zachodniej Szkocji. Absolwent University of Glasgow (filologia angielska). Autor powieści, opowiadań i poezji. Nazywany był "szkockim Camusem". Oprócz tworzenia literatury regularnie udzielał się na łamach prasy. Był także narratorem filmu dokumentalnego produkcji BBC poświęconego szkockiemu futbolowi, a zatytułowanego "Only a Game?". Przeciwnik polityki Margaret Thatcher. Opowiadał się za niepodległością Szkocji. Wybrane dzieła: "A Gift from Nessus" (1968, polskie wydanie: "Szata Dejaniry", PIW, 1972),"Laidlaw" (1977, polskie wydanie: "Inspektor Laidlaw", C&T Crime & Thriller, 2015),"The Papers of Tony Veitch" (1983),"Surviving the Shipwreck" (1991).http://www.personaldispatches.com/
5,7/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Poszukiwany Tony Veitch
William McIlvanney
Cykl: Jack Laidlaw (tom 2)
4,7 z 3 ocen
10 czytelników 2 opinie
2017
Inspektor Laidlaw
William McIlvanney
Cykl: Jack Laidlaw (tom 1)
6,2 z 11 ocen
34 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Poszukiwany Tony Veitch William McIlvanney
4,7
Rozrywka dla starszaków. Trącąca nieco naftaliną literatura z ambicjami wpisana w schemat tandetnej, brutalnej prozy rozrywkowej. Naftaliną tchnie tu przede wszystkim język – przesadnie surowy, na granicy karykatury amerykańskiego noir, w opisie gangsterów i sposobu, w jaki się porozumiewają, a jednocześnie bardzo kwiecisty, pełen rozbuchanych metafor i przesyconej bluesem męskiego wieku średniego poetyckości w relacji stanu ducha głównego bohatera oraz opisach scenerii w której rozrywa się akcja. Tych opisów jest tu zresztą za dużo. Nie jest to na szczęście „Nad Niemnem” Orzeszkowej, ale nie wnoszą one nic do akcji. Tak, jakby pisarz nie dowierzał wyobraźni czytelnika lub chciał sfotografować słowami odchodzące w przeszłość, gwałtownie zmieniające się miasto. Pytanie tylko: po co? Na portret lub choćby uchwycenie ducha Glasgow jest tego za mało, a do akcji nie wnosi nic. Na szczęście pomysł fabularny jest tu bardzo mocny mocny, a jego wykonanie perfekcyjne – wątki poboczne doskonale oplatają, ale nie spowalniają głównego, konflikt wyraźny, a jednocześnie tak skonstruowany, że możliwe jest każde rozwiązanie. Podobnie ma się rzecz z antagonistami. Tu każdy podejrzany ma jakiegoś trupa (wręcz cmentarz) w szafie. Każdy kłamie, a jego intencje nie są do końca znane. Dzięki tej plątaninie zła zaserwowanej przez McIlvanney’a praktycznie do końca możliwe jest każde rozwiązanie zagadki. A to sprawia, że mimo pewnych dłużyzn czyta się „Poszukiwanego…” z niesłabnącym zainteresowaniem. Do ostatnich stron.
William McIlvanney próbował też stworzyć ze swojej powieści dramat postaw, rzecz o wiele głębszą niż tylko kolejną odsłonę odwiecznej historyjki o walce dobra ze złem. „Poszukiwany…” jest próbą opowiedzenia o konflikcie między idealizmem a cynizmem. Konflikt tych dwóch spojrzeń na życie pojawia się praktycznie w każdym wątku „Poszukiwanego…” – tak, jakby rzecz bardzo nurtowała pisarza i chciał się tym podzielić z czytelnikami. W sumie to miłe, ktoś chce z nami pogadać na głębszy temat, wierzy w naszą inteligencję. Tyle, że wnioski, jakie wysnuwa pisarz nie porażają swoją głębią. To raczej poziom licealnej dyskusji pt. „mieć czy żyć” – egzaltowany, płytki i oczywisty.
Ale i tak powieść McIlvanney’a czyta się z przyjemnością. Przynajmniej tym, którzy lubią, gdy literatura to nie tylko akcja, ale też smakowanie słów.
Szata Dejaniry William McIlvanney
6,2
Stała ta książka u mnie na półce i trochę miałam wrażenie, że już ją kiedyś czytałam, za nic jednak nie potrafiłam sobie przypomnieć jej treści. Niezbyt dobrze to wróżyło.
Przy lekturze okazało się, że miałam rację: faktycznie czytałam już tę książkę, o czym świadczyły uwagi na marginesach poczynione obok miejsc, w których miałam silne podejrzenia, że tłumaczka się pomyliła (np. dialog "-Przykro mi" "-Taki jestem" - dam głowę, że w oryginale było "-I'm sorry" "So am I"). Mam jednak nadzieję, że tym razem nie zapomnę tak łatwo "Szaty Dejaniry". Podejrzewam, że przy pierwszej lekturze powieść po prostu do mnie nie trafiła i dopiero teraz nadszedł jej czas w moim życiu - czas, gdy potrafię docenić język pełen nieoczywistych porównań, oraz samą historię ludzi po trzydziestce (głównie Eddie'ego Camerona, sprzedawcy w firmie elektrycznej pnącego się mniej lub bardziej chętnie po szczeblach kariery, i jego żony Allison, która po trudach dzieciństwa chce wspiąć się jak najwyżej),którzy zabrnęli głęboko w pusty fałsz rutyny, konwenansów i pozornych wartości. Potrzeba tragedii, aby wytrącić ich z tej podłej równowagi - pokazać niezgłębioną, gwałtowną potworność ich własnej istoty, zerwać z nich skórę jak tytułowa szata Dejaniry. I to, paradoksalnie, daje szansę szansę na odzyskanie uczciwości i niewinności.