#tydzieńturecki w ramach #azjatyckimiesiąc
Zaliczam też do akcji Krysi z kanału o książkach czyli #czytamszeroko
Po pierwsze to było coś wyjątkowego - komiks, który opiera się tylko na obrazach, nie ma tekstu. Po drugie motywem głównym tej konkretnej historii jest zakazana miłość chłopaka i dziewczyny, czyli romans - motyw główny akcji na luty i marzec
Bardzo osobliwa karykaturalna kreska i gra kolorem. Komiks jest czarną kreską narysowany ale miejscami pojawia się czerwony - miałam wrażenie że wszędzie tam gdzie jest motyw Turcji, symboli związanych z tradycją, konserwatyzmem, państwowością ? W pewnym momencie pojawia się też niebieski który zinterpretowałam jako kolor związany z duchowością, Absolutem, czymś niematerialnym
Czy te moje interpretacje są właściwe nie wiem
Nie jest to komiks który bym szczególnie polecała, ale było to ciekawe doświadczenie - książka, którą nie tyle się czyta co ogląda. Choć wydaje mi się że takim komiksem jest też Loteria na podstawie opowiadania Shirley Jackson
Temat dosyć banalny. Próba wyrwania się z konserwatywnego świata i pragnienie młodych, by poczuć odrobinę wolności. Z drugiej strony powierzchowne i często głupie postrzeganie mieszkańców reprezentujących inne kręgi kulturowe przez ludzi zachodu. W najlepszej scenie młoda turystka robi zdjęcie dziadkowi bez butów. To co wydaje jej się urokiem związanym z miejscem, który zwiedza, jest tak naprawdę wynikiem kradzieży obuwia starszego pana. To świetne podsumowanie bezrefleksyjnej konsumpcji zwiedzających, wyzbytej choćby chwili refleksji.
Presl już pewnie nigdy nie będzie moim ulubionym rysownikiem, choć konsekwentnie trzyma się wypracowanej formuły, w której przeważają płaskie dwuwymiarowe obrazy i zniekształcone sylwetki postaci z żabimi twarzami. Nie do końca rozumiem uzasadnienie stylu, ale być może wcale nie muszę.
Rewolucji z tego nie będzie i w zasadzie jest to krótka lektura, nawet jeśli chcemy z niej wycisnąć maksymalną ilość treści. Ciekawe, choć jednorazowe