Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po pierwsze: tak, to jest źródło historyczne. Po drugie: ale jakie! Leonarda Niedźwieckiego można z powodzeniem uznać za jednego z bardziej ironicznych obserwatorów życia Wielkiej Emigracji w Anglii, a jego listy dają nam nie tylko ciekawy ogląd na wychodźczą codzienność, ale przy tym pełne są celnych i kąśliwych uwag ("Angliki to są nieruchawe woły"). Ot, znakomity dowód na to, że XIX wiek nie jest taki nudny, jak można by sądzić.