W naturalny sposób wszelka przyjemność jest dobrem, a wszelkie nieszczęście złem. Przy czym przyjemność definiowana jest tu jako nieobecność cierpień fizycznych i brak niepokojów duszy. Poglądy te nazywane są również „hedonizmem” (od greckiego „hedone” czyli przyjemność). Epikureizm został spłycony przez zwalczających go stoików. W istocie był filozofią gloryfikującą proste przyjemności, uznającą, że celem życia człowieka jest spokój ducha (podobnie jak u stoików). Twierdził, że lęk powstaje z niewiedzy, a mądrość powinna uwolnić człowieka od tego, co go przeraża. Sprowadza się to do słynnego epikurejskiego czwórmiana (tetrapharmakon): 1. „bóstwo nie jest straszne”, 2. „śmierci się nie czuje”, 3. „to, co jest dobre, jest łatwe do zdobycia”, 4. „to, co jest złe, jest łatwe do zniesienia”. Śmierć nie jest straszna, gdyż umrzeć to już nie istnieć, a to, co już nie istnieje, nie podlega żadnym wpływom i niczego nie odczuwa. Przyjemność dla Epikura odnosi się bardziej do pewnego stanu niż do aktywnego rozkoszowania się (w odróżnieniu do hedonizmu Arystypa). Przyjemność trwała (katastematyczna) wynika z pełni równowagi życiowej, wolności od stanu niepewności (ataraksja),co w rezultacie prowadzi paradoksalnie do moralności bliskiej ascetyzmowi. Mędrzec nie ulega pierwszemu lepszemu pragnieniu, lecz szuka dróg do osiągnięcia spokoju ducha. Słynne zalecenie „żyj w ukryciu” (lathe biosas),miało ustrzec ludzi od udziału w życiu politycznym, zabezpieczyć spokojną egzystencję i stworzyć lepsze warunki do pracy nad filozofią. Świat nie powstał z nicości. Atomy są wieczne, ciała z nich zbudowane natomiast: nietrwałe. Dusza ludzka również jest materialna i podobnie jak ciało jest układem atomów.
Podobnie, kiedy uznajemy nasze obyczaje, które uważamy za dobre i godne do przyjęcia lub nie przez innych ludzi; tak również powinniśmy resp...
Podobnie, kiedy uznajemy nasze obyczaje, które uważamy za dobre i godne do przyjęcia lub nie przez innych ludzi; tak również powinniśmy respektować obyczaje innych ludzi, skoro są objęte regułami ich własnych zwyczajów.
”Niech młodzieniec nie zaniedbuje filozofii, a i starzec niech się nie czuje niezdolny do dalszego jej studiowania. Dla nikogo bowiem nie jest ani za wcześnie, ani za późno zacząć troszczyć się o zdrowie swej duszy.”
Poszłam więc za radą Epikura.
Starożytnych filozofów czyta się jak wspaniałe baśń. Tak jak w każdej baśni jest też sporo prawdy. Książeczka składa się z trzech listów w których Epikur streszcza całą swoją filozofię. W pierwszym omawia zagadnienia fizyki, drugi jest o zjawiskach niebieskich, w trzecim zajmuje się etyką życia. Dołączone są także maksymy i sentencje. Fizykę uważał za naukę o powstawaniu i ginięciu, a także o przyrodzie. Etyka uczyła co wybierać, a czego unikać, w jaki sposób należy żyć i jaki jest cel życia. Kryteriami prawdy są wrażenia zmysłowe, pojęcia, doznania. Zwracał uwagę na posługiwanie się ścisłymi pojęciami i sprowadzaniem wszystkiego do prostych elementów i formuł. Uważał, że do póki nie ma się niezachwianej pewności, nie można wykluczyć żadnej hipotezy dotyczącej zjawisk przyrodniczych. Przedstawia różne hipotezy dotyczące chmur, piorunów, zaćmień. Niektóre są dziwne, ale są wśród nich hipotezy później udowodnione. Najbardziej jest jednak znany ze swojej etyki. Bezustannie należy zabiegać o to co nam przysporzy szczęścia. Dla niego szczęście to zdrowe ciało i spokój ducha. Przyjemność jest celem życia szczęśliwego.. Problem w tym, że zupełnie inaczej pojmował przyjemność niż to się powszechnie uważa. Przedkładał proste życie i mało kosztowne, gdyż to służy zdrowiu. Przyjemność ma charakteryzować się nieobecnością cierpień fizycznych i spokojem ducha. Życia przyjemnym mnie czynią pijatyki i hulanki, obcowanie z kobietami i chłopcami ani obżarstwo, ale tylko trzeźwy rozum. Mądrość jest dobrem najwyższym.
Świetna zabawa na wieczór. Radzę spróbować.