Po komiksy sięgam niezwykle rzadko, ale po prostu musiałam przeczytać (obejrzeć) jeszcze jedną przygodę Kłamcy. Na komiksach się nie znam, więc trudno mi ocenić czy ten był dobry. Ale wolałabym klasyczne opowiadanie. Choć wizerunek Archanioła Gabriela bardzo mi się spodobał. A ten minikomiks "Brand Manager" wręcz super.
Moje pierwsze spotkanie z Kłamcą, który musi wyjaśnić zniknięcie pewnego bezdomnego nie zafascynowało mnie na tyle, by Loki stał się moim numerem jeden. Jest to jednak postać na tyle interesująca, że w najbliższym czasie z pewnością sięgnę po jego książkowe przygody. Fabuła komiksu to krótka opowieść, w zasadzie zwykły dzień z życia Lokiego (takie odniosłem wrażenie). Kogoś musi znaleźć, trochę postrzelać, czasem pomóc. Z opresji jednak potrafi wyjść nawet wtedy, gdy zabraknie amunicji. Podoba mi się stylistyka, ciemno, ponuro. Projekty postaci (Aztekowie, motocykliści w barze, bezdomni, kobiety) to coś, co wyróżnia komiks. Podobał mi się też podział opowieści (teraźniejszość/przeszłość/teraźniejszość). No i mini komiks na końcu :)
Dla fanów Lokiego pozycja obowiązkowa dla wszystkich innych, biorąc pod uwagę aktualne ceny również. A nuż będzie to wstęp do kolejnego fascynującego uniwersum!