Iga Cembrzyńska, właśc. Maria Elżbieta Cembrzyńska (ur. 2 lipca 1939 w Radomiu) – polska aktorka. Jest także scenarzystką, reżyserką, kompozytorką i producentką filmową, posiada własną firmę producencką Iga Film. Żona Andrzeja Kondratiuka, z którym mieszka w Gzowie, gdzie kręcą filmy.
"Pasja wymaga wiele wysiłku, czasem jest męczarnią, ale daje satysfakcję, poczucie szczęścia. To miłość. W moim przepadku wielka. "/Iga Cembrzyńska /
„Mój intymny świat” to rozmowa z aktorką Igą Cembrzyńską świetnie poprowadzona przez Magdalenę Adaszewską. Z tego wybornego dialogu wyłania się wielka aktorka, nadzwyczaj skromna, z pokorą podchodząca do życia, a zwłaszcza zawodu.
Radomianka, przez kilka lat żona filozofa Andrzeja Kasi. Wielka miłość znanego i cenionego reżysera Andrzeja Kondratiuka. Jego muza. Bez niej nie stworzyłby tych filmów, które zapisane są w jego dorobku.
Po kilku wspólnie spędzonych godzinach postanowili , że nigdy się nie rozstaną. Chwila w której zapadła ta obustronna decyzja była niczym scena z romansu rodem z Hollywood. Po dziesięciu latach wzięli ślub. Ona bez niego nie wyobraża sobie życia. On bez niej również.
Iga Cembrzyńska to nie tylko wielka, utalentowana aktorka. To przede wszystkim kobieta żyjąca z ogromną pasją. Niezwykle silna. Oddana naturze. Pomimo dramatów nie narzekająca na życie. Gdyby miała przejść przez nie jeszcze raz, poszłaby tą samą drogą.
Piosenka Agnieszki Osieckiej „Mój intymny świat” w wykonaniu Igi Cembrzyńskiej na festiwalu w Opolu podbiła serca milionów.
A ja mam swój intymny mały świat
Hen za morzem smutków, za górami marzeń tam.
Wiedzie doń zagubionych ścieżek ślad
Senne półksiężyce mogą wskazać drogę wam.
GORĄCO POLECAM!
Wywiad-rzeka z Igą Cembrzyńską, która szczerze, otwarcie, ale chyba momentami zbyt ogólnikowo opowiada o swoim dzieciństwie, młodości, studiach, pierwszym mężu, początkach kariery, i bardzo szczegółowo o kolejnych rolach filmowych, miłości do Andrzeja Kondratiuka, chatce w Gzowie i zwierzętach. Rzeczywiście - miłość i natura odgrywają najważniejszą rolę w jej życiu. Te opowieści przeważają.
Najciekawsze moim zdaniem były rozdziały o tym, jak powstawały ich tzw. "gzowskie" filmy: własnym sumptem, bez ekipy, z aktorami grającymi bez gaży.
Niemniej po całości lektury pozostaje niedosyt. Magdalena Adaszewska zadaje niekiedy dość banalne pytania, nie kieruje tą rozmową; Cembrzyńska wciąż opowiada to samo, jaki to Kondratiuk jest cudowny i że miłość jest w życiu najważniejsza. Może ten brak czytelniczej satysfakcji wynika z faktu, że to literatura kobieca. Przy herbatce rozmawiają dwie panie, wiele poruszanych tematów to sprawy babskie, i mężczyzn niekoniecznie one interesują.