Brytyjski powieściopisarz i eseista urodzony w Indiach. Studiował w Balliol College w Oksfordzie, w konserwatorium Darius Milhaud w Aix-en-Provence oraz na Uniwersytecie Wisconsin-Madison. Mieszka w Delhi. Jego pierwsza powieść Tokyo Cancelled (2005) znalazła się w finale John Llewellyn Rhys Prize za rok 2005, zaś Solo — opublikowana w 2010 roku — została nagrodzona prestiżową Commonwealth Writers’ Prize. Przetłumaczono ją już także na kilkanaście języków (m.in. francuski, niemiecki, norweski, włoski, niderlandzki, hiszpański, rumuński, bośniacki, turecki, grecki i bułgarski).
Reportaż skupia się na problemach społecznych i gospodarczych Indii, a szczególnie Delhi. Autor pokazuje miasto jednocześnie z perspektywy lokalnego mieszkańca i obiektywnego obywatela świata. Nie stara się wytłumaczyć Hindusów niszczących własną kulturę i miasto dla pieniędzy. Nie próbuje również oskarżać ich, bo zdaje sobie sprawę, że gdyby tego nie zrobili, to poziom biedy by się nie zmienił. Różnice majątkowe mieszkańców Delhi są porażające, poczucie niepewności co do następnego dnia i brak zaufania do władz to uczucia towarzyszące tysiącom Delhijczykom każdego dnia.
Przestrzegam wrażliwsze osoby przed niektórymi fragmentami, bo historia potrafi wycisnąć łzy z oczu. Długo czytałam ten reportaż, teraz z góry podzieliłabym go na kilka części, bo trudno przebrnąć przez tych 512 stron gęstego tekstu.
Trzecia pod względem liczby ludności aglomeracja świata to miasto wielu sprzeczności. Autor reportażu o Delhi przygląda się mu i jego mieszkańcom: rozmawia zarówno z bogatymi przedsiębiorcami, jak i mieszkańcami slumsów. Stara się zdiagnozować procesy historyczne, które doprowadziły do ukształtowania tak ogromnej, pełnej podziałów społeczności. "Delhi. Miasto ze złota i snu" to bardzo dobry reportaż, pozwalający spojrzeć z szerszej perspektywy na stolicę Indii.