Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Krystyna Jakóbczyk
3
5,8/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,8/10średnia ocena książek autora
68 przeczytało książki autora
33 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Magiczna ruletka, czyli wyprawa Anny do świata
Krystyna Jakóbczyk
5,2 z 18 ocen
27 czytelników 2 opinie
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Metamorfeusz, czyli magiczny kasztan Krystyna Jakóbczyk
5,9
Po książki dla dzieci sięgam jeszcze rzadziej niż po te przeznaczone dla młodzieży. W związku z tym kompletnie nie pamiętam, w jaki sposób pozycja ta znalazła się w moich rękach.
Bohaterką opowieści jest dwunastoletnia Barbarka Korczyńska, która między innymi z powodu swoich niemodnych strojów uchodzi za szkolne dziwadło i szarą myszkę. Dziewczynka ma bardzo niską samoocenę i duży problem z samoakceptacją. Życie Barbarki ulega jednak diametralnej zmianie, gdy znaleziony przez nią podczas jednego ze spacerów kasztan nagle ożywa, a mało tego okazuje się, iż posiada on nieograniczone możliwości w zakresie dokonywania różnego rodzaju metamorfoz.
Początkowo wszystkie dokonywane przez niego zmiany są dla Barbarki świetną zabawą, z czasem jednak okazuje się, że Metamorfeusz zaczyna sprawować coraz większą kontrolę nad życiem rodziny Korczyńskich i niestety dzieje się w myśl przysłowia, że miłe złego początki, lecz koniec żałosny… Magiczny kasztan zaczyna być coraz bardziej krnąbrny i rozstawiać wszystkich po kątach.
Jaki będzie finał działań rozzuchwalonego kasztana oraz jakich perypetii przysporzy on poprzez swą buntowniczą naturę rodzinie Korczyńskich dowiecie się z kart książki.
Krystyna Jakóbczyk kieruje do swoich czytelników klarowne i czytelne przesłanie – najlepiej zawsze być wyłącznie sobą, bo wszyscy jesteśmy jedyni w swoim rodzaju i wyjątkowi. Natomiast próby upodabniania się do kogoś za wszelką cenę mogą wpędzić w duże kłopoty i przynieść nam więcej szkody niż pożytku.
Dodatkową zaletą książki w odniesieniu do młodych czytelników jest fakt, iż ma ona skondensowaną formę – liczy niespełna 240 stron, a całości dopełniają doskonale obrazujące tekst ilustracje wykonane przez Krystynę Łuczak.
Jeśli chcielibyście podsunąć młodszym odbiorcom historię z pouczającym przesłaniem to myślę, że „Metamorfeusz, czyli magiczny kasztan” sprawdzi się idealnie.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2019/12/badz-soba-bo-to-jedyne-czego-inni-nie.html
Metamorfeusz, czyli magiczny kasztan Krystyna Jakóbczyk
5,9
Już nie pamiętam, jakim sposobem w naszym domu znalazła się książka pt. „Metamorfeusz, czyli magiczny kasztan”, autorstwa pani Krystyny Jakóbczyk, wydana nakładem wydawnictwa Zysk i spółka, uzupełniona ilustracjami pani Krystyny Łuczak.
Opis, tej wydanej w 2006 książki, wydał nam się ciekawy, kiedy sprowadzaliśmy ją do domu, ale jak ją zacząłem czytać doszedłem do wniosku, że jest to książka typowo młodzieżowa. Jako, że literaturę młodzieżową czytałem ponad 20 lat temu, to nie mogłem się odnaleźć w trakcie czytania Metamorfeusza.
Książka opowiada o 12-letniej Barbarze Korczyńskiej, która nie akceptuje sama siebie. Wówczas znajduje tytułowy magiczny kasztan, dzięki któremu zmienia całkowicie swój wygląd. Oczywiście chce ona wyglądać jak najbardziej lubiana dziewczyna w klasie. Z możliwości kasztanu korzystają także rodzice Basi, zmieniając siebie. Wszyscy początkowo są szczęśliwi z dokonanych zmian, jednak na każdym kroku sytuacja zaczyna się komplikować.
Na czym polegają te komplikacje i jak ostatecznie zakończą się przygody rodziny Korczyńskich dowiecie się z lektury tej książki. Ma ona pewne przesłanie, ale dla mnie dorosłego czytelnika była ona nieco naiwna. Można wyczuć, że książka jest kierowana do ludzi bardzo młodych. Jednak, jeśli macie ochotę sprawdźcie sami czy Wam przypadnie do gustu.
„Metamorfeusz…” ma blisko 240 stron, które przeczytałem w ciągu czterech dni i czterech posiedzeń, co daje po 60 stron na dzień oraz na posiedzenie. W porównaniu z innymi książkami jest to wynik raczej średni w porównaniu z innymi książkami czytanymi na tronie.
Ocena: 3/10
https://www.facebook.com/czytamnatronie