Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Keith Desserich
1
7,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.notesleftbehind.com/
7,8/10średnia ocena książek autora
130 przeczytało książki autora
464 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wiadomość z nieba Brooke Desserich
7,8
Rak zawsze dotyczy kogoś innego. Współczujemy tym "innym" i wracamy do naszego świata.
Statystyki są jednak nieubłagane. Na raka choruje lub zachoruje co 4 Polak. Nie znaczy to, że jedna i ta sama osoba nie może zachorować na 2 czy nawet więcej rożnych odmian raka. To już czyni raka bardziej groźnym i znacznie zwiększa prawdopodobieństwo, że dopadnie nas albo naszych najbliższych.
Zawsze dziwiła mnie ludzka znieczulica, głupota i totalny brak empatii. Oczywiście, nie mówię tu o wszystkich ludziach. Mówię jednak o większości, niestety.
Przykład z mojego życia:
Wchodzę do jednego z działów w firmie, w której pracuję. Jest tam jedna kobietka, którą bardzo lubię. Widzę, że siedzi cała nieszczęśliwa. Pytam, co się dzieje. Na to Ona, cała roztrzęsiona i załamana, że Jej synek jest przeziębiony. Nie chcę umniejszać powagi tej sytuacji, ale obok niej, innej kobiecie z tego samego działu w tej samej firmie, łzy napływają do oczu...jej dziecko od roku walczy bowiem o życie. Ale ona nie ściąga swoją nieszczęśliwą miną na siebie uwagi całego działu. Musi być silna, musi pracować, bo leki są drogie. Cierpi w ciszy. Tylko takie przypadki, takie niefortunne wypowiedzi innych matek, wywołują potok łez. Tak bardzo by chciała, żeby jej mała dziewczynka była TYLKO przeziębiona.
Apeluję o empatię, o zwykłą ludzką życzliwość i rozglądanie się dookoła zanim ze swojej "tragedii" zrobi się sprawę publiczną.
Apeluję o przeczytanie tej książki przez wszystkich rodziców i przez tych, którzy rodzicami nie są.
,,Nigdy nie patrz na dzień, myśląc, że jest to zły dzień, ponieważ ten dzień może być lepszy od jutrzejszego, więc dziękuj Bogu za to, że w ogóle go masz’’.
Miqa -> jeszcze raz wielkie podziękowania :)
Wiadomość z nieba Brooke Desserich
7,8
„Wiadomość z nieba” to opowieść o sześcioletniej dziewczynce, jej siostrze i rodzicach, którym w jednej sekundzie zawalił się cały świat. Pojechali do szpitala ze zwykłym przeziębieniem, wrócili do domu ze zdiagnozowaną rzadką odmianą guza mózgu.
„Wiadomość z nieba” to opis zmagań małej Ellen z chorobą. To dziennik pisany na pamiątkę dla jej młodszej siostry Grace żeby mogła poznać siostrę. Rodzice w tej książce opisują dzień po dniu spędzony w szpitalu. Ujawniają szczegóły terapii Ellen. Ale nie tylko. Książka ta ukazuje nam, jaka jest ta mała dziewczynka, co lubi a czego nie cierpi. Jak spędza czas z rodziną, jakie ma marzenia, co ją złości, a co sprawia wielką radość. Głównym narratorem jest ojciec, który opowiada jak bardzo zmieniło się życie jego rodziny. Jak choroba córki zmieniła jego sposób postrzegania świata, jak przewartościowała jego priorytety. Teraz ważne jest dla niego to by jak najwięcej czasu spędzić z córką. Nawet na sen szkoda mu czasu. Stara się w miarę możliwości rozpieszczać córkę, spełnić każde jej marzenie, każdą zachciankę żeby tylko nie było za późno.
Bardzo ciekawe jest wyjaśnienie tytułu. Ma to związek z karteczkami pisanymi przez Ellen. Jeśli chcecie wiedzieć, jaki musicie po prostu przeczytać książkę.
„Wiadomość z nieba” to bardzo trudna książka. Mnie strasznie wykończyła psychicznie. Czyta się ją bardzo szybko, z przyjemnością ogląda się zdjęcia. Pisana jest w formie pamiętnika z datami odliczającymi dni choroby.
Uczy ona jak radzić sobie w obliczu tak strasznej wiadomości. Pokazuje jak szybko obie dziewczynki dorosły emocjonalnie mimo, ze jedna miała cztery a druga sześć lat. I, że to one uczyły dorosłych jak żyć, jak radzić sobie z cierpieniem. Uczyły miłości, wiary, nadziei i spostrzegania rzeczy do tej pory nieistotnych. Książka pokazuje jak siostry wspierały się nawzajem, jak bardzo były sobie potrzebne.
Historia tej rodziny obrazuje nam też inny aspekt. Mianowicie to, czym jest wsparcie w obliczu tragedii obcych ludzi, dodawanie otuchy poprzez listy, wpisy internetowe. Odruchy te są zupełnie bezinteresowne, ale jakże ważne i jak wiele dobrego potrafią zdziałać.
„Wiadomość z nieba” to bardzo piękna książka wywołująca wiele emocji u czytelnika. Poprzez niedowierzanie, złość, bezsilność, aż do bólu i wielkiego płaczu wobec niesprawiedliwości. Ja czuję wielki podziw i uznanie dla tej rodziny, dla jej postawy. I wiem, że po przeczytaniu tej książki moje życie już nigdy nie będzie takie samo. Całkiem inaczej będę podchodzić do pewnych spraw. I myślę, że wyjdzie to nam wszystkim na dobre.