Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Raymond Clarinard
1
5,9/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzony: 01.01.1961
Były analityk w służbie marynarki wojennej, dziennikarz. Pisze powieści science fiction.http://www.wydawnictwodwiesiostry.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
82 przeczytało książki autora
35 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
E-den Mikaël Ollivier
5,9
Przypadkowo sięgnąłem po tą książką sugerując się dobrą recenzją jaką zyskała w oczach mojej mamy. Zastanawiałem się co mogło przykuć jej uwagę. Akcja książki obejmuje kilka miejsc w Paryżu, Brukseli, Monachium i na terenie dawnego Kalinigradu(więzienie Katorgi).Na początku zaskakuje format w jakim zostaje przedstawiona fabuła. Przypomina to bardziej treść e-maili niż charakterystyczne strony powieści. Sprawa rozwikła się, gdy przyjdzie do rozszyfrowania owego tajemniczego E-denu. Żyjemy w tak szybko zmieniających się czasach, że nowe narkotyki typu heroina, crack PulpX-y, Thrillsy nie wystarczają. Młodzi ludzi, którzy zazwyczaj mają pieniądze z kradzieży lub od rodziców nudzą się i szukają doznań, poczucia bliskości z drugim człowiekiem. Odkrywa się przed nimi brama rajskich uciech. Jedna dawka i przenoszą się do "innej rzeczywistości". Nie przypomina to co znają do tej pory z gier typu "total immension" i bazujących na doznaniach VR*, które stymulują ich mózgi. Stają się katatonikami**, którzy nie reagują na otoczenie, bo ich ciało nawet poprzez encefalograf*** wskazuje brak aktywności mózgu. Co się z nimi dzieje?Tworzą swoistą społeczność ludzi "wyzwolonych", którym zdaje się, że mają swój "wymarzony świat". Zaś w rzeczywistości są ludźmi znarkotyzowanymi specjalną substancją, której skład może przyprawić o dreszcze. Jak pomyśli się, że nanoroboty**** szperają i "odcinają" wam podświadomość za to uaktywniają "program" napisany pod was. To przypomina także Matrix, bo w tym świecie możliwe jest uniemożliwienie pojawienia się efektów genetycznych np. tycia wystarczy, że weźmiesz dwie tabletki czerwoną i niebieską. Informacje o obciążeniach genetycznych rodzice otrzymują zaraz po narodzinach.Dlaczego tak wielu młodych ludzi chce się "odłączyć" na to pytanie próbuje odpowiedzi inspektor agencji Federacji Europejskiej Serge Poiret. Wraz z synem Goranem jest zmuszony do skrócenia nierozpoczętego urlopu i powrotu do Paryża w celu wyjaśnienia zagadki "uśpionych". Będzie musiał skonfrontować się z "demonem przeszłości" w postaci byłej partnerki Sylwii. Wszystko nie wygląda tak jakbyśmy chcieli by było. Niebo jest zanieczyszczone smogiem. Mało kto pamięta gwieździste niebo. Sztuczne i posunięte do absurdu nowinki technologiczne uczyniły z ludzi bezwolną, płyną, kształtną masę, którą zarządza program komputerowy. Jedne co jest realne to przekonanie, że nie można cofnąć poczynionych szkód w zdewastowanym ekosystemie.
*VR-Virtual Reality(z ang.) wirtualna rzeczywistość
"total immension"(z ang. "całkowite zanurzenie" przyp. tłum.)
**Katatonia- objaw zaburzeń psychicznych polegających na stanach bezruchu, po których następują okresy podniecenia i nadmiernej ruchliwości(przyp. tłum.)
***Encefalograf- urządzenie, które rejestruje elektroniczną aktywność mózgu przyp. tłum.
****nanoroboty- nano oznacza wielkości mikroskopijnej, gdy można je obejrzeć pod mikroskopem skanującym służącym do oglądania atomów.
E-den Mikaël Ollivier
5,9
Książkę kupiłam za oszałamiające 3,50 zł. Narkotyki, Internet, antyutopia? Z opisu jasno wynikało, że to coś dla mnie. Czy jednak rzeczywiście?
I tak, i nie. Pomysł na fabułę był rzeczywiście ciekawy, ale został niestety zmarnowany. Ta pozycja bardziej przypomina rozbudowane opowiadanie niż powieść. Gdyby tak powiększyć jej objętość dwukrotnie, charakteryzując dokładniej bohaterów i różne aspekty tego świata - mogłoby być naprawdę dobrze. Tymczasem czytelnik ma wrażenie, że rzucono mu zaledwie ochłapy.
Styl autorów nie należy do najlepszych. Zdania są krótkie, wyglądają trochę jak ze szkolnego wypracowania, co rusz się urywają. Gdyby nie informacje na okładce, nie powiedziałabym, że napisało ją dwóch doświadczonych ponoć pisarzy, tylko że to debiut jakiejś nastolatki.
Czas akcji w gruncie rzeczy można określić - pradziadek młodszego z bohaterów widział pierwsze kroki człowieka na Księżycu, nie jest to zatem jakaś szczególnie odległa epoka. Łatwo jednak zauważyć, że książkę napisano kilkanaście lat temu. Wizja przyszłości nie przetrwała próby czasu, wydaje się zupełnie oderwana od rzeczywistości, co czyni ją zupełnie niewiarygodną. Niektóre elementy wydają mi się zresztą za bardzo naciągane, nawet jak na utwór pretendujący do bycia zaszufladkowanym go jako SF.
Uwagę przyciąga wizualny aspekt wnętrza - charakterystyczny sposób zapisu numerów rozdziałów i stron. Generalnie jednak szata graficzna tej pozycji to koszmarek dla oczu, a okładka (jak ktoś już zauważył) rzeczywiście nijak ma się do treści.
Można przeczytać, ale niczego nie stracicie, jeśli ominiecie ten tytuł. Sama prawdopodobnie bardzo szybko o nim zapomnę.