Co napisał(-a) Józef Jacek Rojek?

Zobacz ostatnio wydane książki autora: Królowa jezior Baśń o Kłobuku psotniku Popielisko Sonety nieprawe

Szukasz cytatów z książek Józef Jacek Rojek?

Cytaty z książek autora Józef Jacek Rojek

Józef Jacek Rojek

Znany jako: Jacek Mróz

6,3/10

Pisze książki: literatura piękna, literatura dziecięca, poezja

Urodzony: 20.02.1939Zmarły: 18.05.2015

Polski poeta i pisarz.

W 1964 zamieszkał w Bartoszycach, gdzie pracował w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece Publicznej. W 1979 przeniósł się do Olsztyna. Tu pracował w Wydawnictwie SSK "Pojezierze". W olsztyńskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej uzyskał tytuł zawodowy magistra pedagogiki.
Debiutował w 1961 wierszami w almanachu Młoda wieś pisze. Wydał 11 tomików poetyckich, powieść Popielisko, Baśń o Kłobuku Psotniku oraz Figle i psoty Kłobuka niecnoty. W 1976 został członkiem Związku Literatów Polskich; objął funkcję prezesa Oddziału Olsztyńskiego ZLP. Posiada nagrodę "Czerwonej Róży" (Gdańsk 1977) i Nagrodę Artystyczną Prezydenta Olsztyna. Wygrywał Festiwal Poezji w Łodzi (1968, 1976) oraz konkursy "Feniks poetycki" (1972) i "Jesień Tatrzańska" (1976).
Pod pseudonimem Jacek Mróz napisał dwie powieści z serii "Pan Samochodzik i..." – Baszta nietoperzy i Rękopis z Poznania.

Wszystkie
Książki
Czasopisma

Sortuj od:

1988

Królowa jezior

Józef Jacek Rojek

7,0 z 1 ocen

8 czytelników 0 opinii

1988

Dodaj na półkę

1986

Baśń o Kłobuku psotniku

Józef Jacek Rojek

5,6 z 17 ocen

32 czytelników 1 opinia

1986

Dodaj na półkę

1986

Popielisko

Józef Jacek Rojek

0,0 z ocen

1 czytelnik 0 opinii

1986

Dodaj na półkę

1985

Sonety nieprawe

Józef Jacek Rojek

0,0 z ocen

1 czytelnik 0 opinii

1985

Dodaj na półkę

Popularne cytaty autora

Cytat dnia

Mamy październik i kudlące się popołudnie w tej chałupie, senne kołowrotki i te nagłe błyski wspomnień - świdrujące pamięć zadrami czasu.

Józef Jacek Rojek, Popielisko

4 osoby to lubią

Marność nad marnościami - jak mawiała moja matka i cicho tylko wzdychała, odwracając zmartwioną twarz do ściany, abym nie mógł dojrzeć jej b...
Marność nad marnościami - jak mawiała moja matka i cicho tylko wzdychała, odwracając zmartwioną twarz do ściany, abym nie mógł dojrzeć jej bólu,a wówczas wymykałem się z ulgą na podwórko i czmychałem w leszczyny - a może na płacz mi się wówczas zbierało i dlatego uciekałem od jej łoża, od jej śmiertelnej choroby, bladej twarzy, przepoconych włosów na zagłówku.
Józef Jacek Rojek , Popielisko
2 osoby to lubią
Drzemie kot z półprzymkniętymi ślepiami, tylko lekko ruszają mu się przednie łapki i słychać jego mruczenie - na tęgi przymrozek mruczy zape...
Drzemie kot z półprzymkniętymi ślepiami, tylko lekko ruszają mu się przednie łapki i słychać jego mruczenie - na tęgi przymrozek mruczy zapewne, jak wróżą starzy ludzie z tych kocich pacierzy.
Józef Jacek Rojek , Popielisko
1 osoba to lubi