Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stephen Gallagher
Źródło: strona www. jw.
9
5,1/10
Urodzony: 13.10.1954
Stephen Gallagher (ur. 1954) - brytyjski pisarz, autor wielu powieści, opowiadań i scenariuszy telewizyjnych.http://www.stephengallagher.com
5,1/10średnia ocena książek autora
141 przeczytało książki autora
194 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ciała do wynajęcia Stephen Gallagher
5,3
Horror nawet udany,nawet są momenty gdzie można się przestraszyć.Ale bez obaw,spać można potem spokojnie :-).
Akcja osadzona o Arizonie i autor dość fajnie i dobrze opisuję stan.
Fabuła prosta i mało skomplikowana,mordy,trupy,rozczłonkowane zwłoki.
Tak macie rację,literatura klasy B.
Ale jak ktoś lubi zombie to jak znalazł.
Na horror trafiłem przypadkiem w bibliotece.
October Stephen Gallagher
4,2
W domowej biblioteczce już od wielu wiosen wyczekiwała powieść "October", więc nadszedł w końcu taki czas, że i ja zapoznałem się z zalążkiem twórczości Gallaghera ;). W archiwalnych, żółknących już numerach "Fenixa" pisarz ów rekomendowany był jako "brytyjski Dean Koontz" i rzeczywiście co nieco na stronach przeczytanej przeze mnie powieści rozbrzmiewa echem prozy amerykańskiego autora bestsellerów z pogranicza grozy, tajemnicy i fantastyki :). Szczególne skojarzenia miałem momentami z "Pieczarą gromów", gdyż "October" Gallaghera podejmuje w dużej mierze wątek medyczny i knowania w tej dziedzinie nauki ;).
W owej książce poznajemy bohatera, który w wyniku wypadku w górskim kurorcie stracił pamięć i próbującego na nowo ułożyć swoje mętne, rozbite życie. Utwór ten ma co prawda znamiona i tajemniczości i poniekąd też wdzierają się weń elementy napięcia oraz dynamiki akcji, jednak po lekturze poczułem niedosyt. Zapowiadała się całkiem udana powieść, a w efekcie otrzymałem swego rodzaju mglistą, miejscami niejasną opowieść o smętnym człowieku snującym się niczym cień samego siebie po szarych ulicach w towarzystwie postaci niemal równie niepoukładanych życiowo jak on sam ;).
W książce przewija się pewien tajemniczy projekt badawczo-naukowy pod tytułowym kryptonimem October wokół którego zdaje się zacieśniać cała fabuła... owszem zdaje się, bo tak naprawdę jest to nakreślone bardzo chaotycznie i rzekłbym wybiórczo; motyw eksperymentu, który wymknął się spod kontroli jego twórców został przez autora przedstawiony niejasno, zdawkowo i po łebkach, przez co podczas lektury odnosiłem wrażenie jakbym czytał streszczenie książki! Nad całością ciąży dosyć ponura atmosfera, co przydaje jej w pewnym sensie mroczny wydźwięk, jednak sama aura posępności nie jest w stanie sprawić, bym mógł uznać "October" za wielce udaną przygodę z twórczością Stephena Gallaghera.
Niemniej jednak w mojej poczekalni widnieje jeszcze jeden tytuł rzeczonego pisarza, a mianowicie "Hangar", więc za czas jakiś sięgnę po tę powieść, by zobaczyć, czy za drugim razem moje zdanie okaże się bardziej pochlebne wobec twórczości owego autora wydawanego u nas niegdyś pod banderą Amberu.