Magenta-Solferino 1859
![Okładka książki Magenta-Solferino 1859](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/132000/132992/170x243.jpg)
- Kategoria:
- historia
- Seria:
- Historyczne Bitwy
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8311101361
- Tagi:
- wojskowość powszechna
Książka przedstawiająca koleje zdarzeń, które doprowadziły do powstania na Półwyspie Apenińskim Zjednoczonego Królestwa Włoch. 25 kwietnia 1859 r. 2. armia austriacka przekroczyła granicę z Królestwem Sardynii. Maj 1859 r. upłynął pod znakiem nieskoordynowanych działań po obu stronach konfliktu. 3 czerwca 1859 r. doszło do zaciętej bitwy pod Magentą. Austriacy ponieśli porażkę. Społeczeństwo włoskie dostrzegło wówczas szansę wyzwolenia również Lombardii i Wenecji. 24 czerwca 1859 r., pod Solferino, ruszyły do boju. Wojska austriackie ponownie przegrały. Jednym ze świadków krwawej batalii był Henryk Dunant, który zorganizował pomoc dla rannych żołnierzy, bez względu na ich przynależność narodowościową. Kilka lat później, w 1864 r., doprowadził do utworzenia Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Zwarte kolumny rzuciły się na siebie z gwałtownością niszczycielskiego potoku, który obala wszystko na swej drodze. Pułki francuskie, strzelając, uderzyły na coraz liczniejsze i groźniejsze masy austriackie. Te jednak, niewzruszone jak mur z żelaza, powstrzymywały atak. Całe dywizje zrzucały plecaki na ziemię, aby sprawniej runąć na przeciwnika z bagnetem w ręku. Kiedy odpierano jeden batalion, natychmiast zastępował go inny. Każde wzgórze, każda wyniosłość, każdy szczyt stawały się terenem zaciekłej walki. Stosy poległych pokryły pagórki i wąwozy. Austriacy i sprzymierzeni tratowali się wzajemnie, zabijali na okrwawionych zwłokach, ogłuszali ciosami kolb, rozbijali czaszki, rozpruwali brzuchy szablami i bagnetami. Nie było litości. Trwała krwawa jatka, walka dzikich bestii, oszalałych i pijanych krwią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 33
- 18
- 12
- 5
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka opisująca kluczowy epizod z wojny francusko-włoskiej z Austrią w 1859 roku. Kluczowy nie tylko, z powodów strategicznych, ale też genezy powstania Czerwonego Krzyża. Wojny, z którą Włosi mieli wielkie nadzieje na pełne zjednoczenie swoich ziem i zrzucenie zwierzchnictwa Austrii. Niestety w książce jest parę błędów, np. użycie karabinów odtylcowych przez Francuzów, które jeszcze nie istniały. Takowych pozycji na polskim rynku wydawniczym jest mało, więc nie ma, co narzekać.
Książka opisująca kluczowy epizod z wojny francusko-włoskiej z Austrią w 1859 roku. Kluczowy nie tylko, z powodów strategicznych, ale też genezy powstania Czerwonego Krzyża. Wojny, z którą Włosi mieli wielkie nadzieje na pełne zjednoczenie swoich ziem i zrzucenie zwierzchnictwa Austrii. Niestety w książce jest parę błędów, np. użycie karabinów odtylcowych przez Francuzów,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka opowiada o wojnie koalicji francusko-włoskiej z Austrią w 1859 roku, ale też opisuje wybrane konflikty z lat wcześniejszych i późniejszych (m.in. 1848, 1866, 1870-71). Autor we wstępie szkicowo opisuje historię Włoch i tu sięga w moim odczuciu zbyt daleko, bo do wieków średnich. Przy niewielkiej ilości stron to chyba przesada. Sam opis późniejszych zdarzeń chwilami jest może trochę mało czytelny, zaś wybór cytowanych źródeł dość ograniczony i raczej dyskusyjny. Pojawiają się niestety błędy - wynik wojny 1859 roku autor przypisuje zastosowaniu karabinów iglicowych przez koalicję, a tych wtedy jeszcze Francuzi i Włosi nie mieli, z kolei karabin jednostrzałowy Chassepot Mle 1866 autor opisuje jako broń maszynową, co odbieram jako skrajną niefrasobliwość. Dziwi udział marsz. Oudinota w działaniach wojennych w 1849 roku, gdyż marszałek zmarł dwa lata wcześniej.
Z drugiej strony jest to jedna nielicznych, wydanych w języku polskim pozycji opowiadających o wojnie francusko-austriackiej rozegranej w 1859 roku. Więc nie narzekajmy nadmiernie.
Książka opowiada o wojnie koalicji francusko-włoskiej z Austrią w 1859 roku, ale też opisuje wybrane konflikty z lat wcześniejszych i późniejszych (m.in. 1848, 1866, 1870-71). Autor we wstępie szkicowo opisuje historię Włoch i tu sięga w moim odczuciu zbyt daleko, bo do wieków średnich. Przy niewielkiej ilości stron to chyba przesada. Sam opis późniejszych zdarzeń chwilami...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW znanej miłośnikom militariów serii „Historyczne bitwy” wydawnictwa Bellona trafiają się pozycje bardzo różnej wartości: od znakomitych, opartych na źródłach opracowań analitycznych, których Autorzy wysuwają również własne hipotezy na temat przebiegu opisywanych batalii, po zwykłe gnioty (nie waham się użyć tego słowa),napisane pospiesznie, powielające już istniejące, starsze publikacje, przedstawiające wydarzenia w sposób powierzchowny, obciążone licznymi błędami merytorycznymi. Książka R. Dzieszyńskiego należy, niestety, do tej drugiej kategorii.
Już same rozmiary publikacji (zaledwie 165 stron tekstu) muszą budzić zdziwienie, skoro poświęcona została dwóm wielkim bitwom oraz kampanii stoczonej przez armie trzech europejskich państw, bardzo ważnej dla każdego z nich, a dla Włoch wręcz decydującej o zjednoczeniu i obecnej postaci. Kampanii odbytej w połowie XIX w., po której musiało zachować się wiele źródeł i na której temat z pewnością napisano liczne opracowania, analizujące różnorakie jej aspekty. Rzut oka na bibliografię, zestawioną przez R. Dzieszyńskiego, potwierdza najgorsze obawy. Jest ona niezwykle uboga i zawiera niemal wyłącznie pozycje w języku polskim, z których tylko jedna odnosi się bezpośrednio do tematu: to opublikowana w 1928 r. broszura O. Laskowskiego i S. Płoskiego „Kampania włoska 1859 r.”, licząca z kolei 115 stron. Książeczkę tę R. Dzieszyński wykorzystuje bardzo intensywnie, właściwie wszystkie podawane informacje o charakterze „militarnym” pochodzą ze wspomnianej publikacji. I nic dziwnego, skoro reszta bibliografii to opracowania ogólne i podręcznikowe (np. A. Gierowski „Historia Włoch”, 1986),luźno związane z tematem albo encyklopedyczne („Enciclopedia Italiana”, 1932-1934 – to jedyna publikacja obcojęzyczna wymieniona przez Autora). O jakimkolwiek przeglądzie źródeł (choćby wydanych drukiem, o archiwalnych już nie wspominając) nie ma mowy. Można odnieść wrażenie, że R. Dzieszyński nie tylko z takowych nie korzystał (co stanowi konstatację oczywistą),ale nawet nie potrafi ich wskazać.
Nic więc dziwnego, że opis zmagań wypada skrótowo, powierzchownie i niejasno. W równie niewystarczający sposób scharakteryzowano walczące armie. Około połowy tekstu poświecono natomiast historycznej genezie (sięgając aż do wczesnego średniowiecza, co wydaje się grubą przesadą) oraz politycznym uwarunkowaniom wojny 1859 r. Co ciekawe, analizując przebieg bitwy pod Solferino, Autor cytuje głównie opinie F. Engelsa, wyrażone w ówczesnej prasie. Można je uznać za ciekawostkę i dowód zainteresowania wojną ze strony europejskiej opinii publicznej, ale F. Engels nie był przecież wojskowym ani teoretykiem sztuki wojennej. Wszystkie jego pisma zostały natomiast przetłumaczone i wydane drukiem w latach PRL-u w języku polskim, co stanowiło zapewne główny powód zamieszczenia ich w tekście pracy.
Na dokładkę, podejmując próby samodzielnego prowadzenia narracji (w oderwaniu od wspomnianej publikacji O. Laskowskiego i S. Płoskiego) R. Dzieszyński popełnia liczne błędy rzeczowe, dyskwalifikujące jego wiedzę z zakresu militariów i wojskowości. Przykładowo, przypisuje saperom austriackim używanie w 1859 r. dynamitu (str. 94),podczas gdy ten materiał wybuchowy wynaleziony został w najwcześniejszej postaci w 1863 r. przez A. Nobla. W sposób równie błędny odtylcowe karabiny francuskie, skonstruowane przez A. Chassepota, nazywa „karabinami maszynowymi” (str. 163).
Podsumowując, „Magenta-Solferino 1859” to jedna z najsłabszych pozycji opublikowanych w ramach serii „Historyczne bitwy”. Prawdę mówiąc, nie powinna zostać w ogóle wydana, a skierowanie jej do druku źle świadczy o pracy redaktorów i recenzentów naukowych wydawnictwa Bellona.
W znanej miłośnikom militariów serii „Historyczne bitwy” wydawnictwa Bellona trafiają się pozycje bardzo różnej wartości: od znakomitych, opartych na źródłach opracowań analitycznych, których Autorzy wysuwają również własne hipotezy na temat przebiegu opisywanych batalii, po zwykłe gnioty (nie waham się użyć tego słowa),napisane pospiesznie, powielające już istniejące,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to