Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rafał S. Niziński
2
6,3/10
Pisze książki: filozofia, etyka, popularnonaukowa
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Człowiek i trwoga. Nicość w ujęciu Martina Heideggera
Rafał S. Niziński
5,7 z 3 ocen
9 czytelników 1 opinia
2004
Między teizmem a panteizmem. Charlesa Hartshorne'a procesualna filozofia Boga
Rafał S. Niziński
7,0 z 1 ocen
9 czytelników 1 opinia
2002
Najnowsze opinie o książkach autora
Między teizmem a panteizmem. Charlesa Hartshorne'a procesualna filozofia Boga Rafał S. Niziński
7,0
Jeżeli założymy, że Bóg jest to nie możemy na tym poprzestać. Gdzieś z tyłu głowy znajduje się pytanie o to jaki jest? I człowiek albo nie będzie nad tym dumał, albo bardzo będzie się chciał dowiedzieć. I nawet czasem dojdzie do jakiś wniosków, ale... Ale właśnie, ktoś już do nich doszedł jakiś czas temu...
Dlatego dla uproszczenia sprawy można sobie wziąć książkę i poczytać, a potem zdecydować, czy się zgadzamy, czy nie.
Pod względem ciekawości bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, mówi o czymś dla mnie nowym. Jest też napisana w sposób, który nie zmusza czytelnika do zaśnięcia, a raczej do wytrwania do końca i pochłonięcia wszystkich informacji. W ogóle filozofia procesu to ciekawa sprawa. Zwłaszcza, że autor stara się pisać obiektywnie, a czasem też krytycznie.
Polecam do egzaminu z filozofii Boga, ale też wszystkim, którzy główkują w chłodne, zimowe i jesienne wieczory nad tym jak to właściwie z tym Bogiem jest.
Człowiek i trwoga. Nicość w ujęciu Martina Heideggera Rafał S. Niziński
5,7
Książka kształtem i wielkością przypominająca broszurę, napisana w sposób zrozumiały dla kogoś kto od filozofii (jeśli tylko może) trzyma się z daleka. Po przeczytaniu niejasny w pewnych momentach Heidegger staje się bardziej jasny. Oczywiście w w miarę zrozumienia jego pism przez autora tejże książki.
Tematem przewodnim opracowania jest nicość. Jej funkcja zależy od tego jaki stosunek ma dany autor do bytu i do źródeł poznania. Niektórzy filozofowie nie brali nicości w ogóle pod uwagę, ale są też i tacy, którzy czynili z niej ważny element swoich doktryn.
W opracowaniu został podjęte dwa problemy: tego dlaczego Heidegger wprowadza to pojęcie do swojej filozofii oraz tego czym dla niego nicość jest, co kryje się za użytymi przez niego terminami. Odpowiedzi na te pytania autor szuka właściwie tylko w początkowym okresie filozofii Heideggera. Tzn. od Sein und Zeit (1927) do Was ist Metaphysk? Nachwort. (1943). Poza tymi dziełami zostały wzięte pod uwagę także Was ist Metaphysk? (1929) oraz Vom Wesen des Grundes (1929).
Książka podzielona jest na 3 części. W pierwszej omówione zostały pewne cechy metody Heideggera związane bezpośrednio z zagadnieniem nicości oraz sposób dotarcia do samej nicości. W drugiej części mowa jest o przyjrzeniu się samej nicości. Jest to ujęcie problemu od strony ontologicznej. Głównym zadaniem jakie zostało postawione to zrozumienie, co Heidegger ma na myśli pisząc nicość. Są tu omówione dwa etapy precyzowania myśli Heideggera na ten temat. Trzecia część traktuje o znaczeniu nicości w życiu człowieka. Jest to ujęcie antropologiczne. Jako że głównym problemem postawionym w tej pracy jest metafizyczna analiza terminu nicość, dlatego opracowania dotyczące pierwszego i trzeciego rozdziału są bardziej szkicowe aniżeli wyczerpujące. Natomiast rozdział drugi, ponieważ dotyczy samej nicości, został, na miarę skromnych wymiarów tej pracy, przedstawiony wyczerpująco.
Gdyby komuś wpadło w ręce polecam. Gdyby ktoś się zastanawiał czy warto przed egzaminem przeczytać - warto!
Tematem przewodnim opracowania jest nicość. Jej funkcja zależy od tego jaki stosunek ma dany autor do bytu i do źródeł poznania. Niektórzy filozofowie nie brali nicości w ogóle pod uwagę, ale są też i tacy, którzy czynili z niej ważny element swoich doktryn.
W opracowaniu został podjęte dwa problemy: tego dlaczego Heidegger wprowadza to pojęcie do swojej filozofii oraz tego czym dla niego nicość jest, co kryje się za użytymi przez niego terminami. Odpowiedzi na te pytania autor szuka właściwie tylko w początkowym okresie filozofii Heideggera. Tzn. od Sein und Zeit (1927) do Was ist Metaphysk? Nachwort. (1943). Poza tymi dziełami zostały wzięte pod uwagę także Was ist Metaphysk? (1929) oraz Vom Wesen des Grundes (1929).
Książka podzielona jest na 3 części. W pierwszej omówione zostały pewne cechy metody Heideggera związane bezpośrednio z zagadnieniem nicości oraz sposób dotarcia do samej nicości. W drugiej części mowa jest o przyjrzeniu się samej nicości. Jest to ujęcie problemu od strony ontologicznej. Głównym zadaniem jakie zostało postawione to zrozumienie, co Heidegger ma na myśli pisząc nicość. Są tu omówione dwa etapy precyzowania myśli Heideggera na ten temat. Trzecia część traktuje o znaczeniu nicości w życiu człowieka. Jest to ujęcie antropologiczne. Jako że głównym problemem postawionym w tej pracy jest metafizyczna analiza terminu nicość, dlatego opracowania dotyczące pierwszego i trzeciego rozdziału są bardziej szkicowe aniżeli wyczerpujące. Natomiast rozdział drugi, ponieważ dotyczy samej nicości, został, na miarę skromnych wymiarów tej pracy, przedstawiony wyczerpująco.
Gdyby komuś wpadło w ręce polecam. Gdyby ktoś się zastanawiał czy warto przed egzaminem przeczytać - warto!