Można ją pokochać lub znienawidzić. I obie wersje są poprawne, bo jak powiedział kiedyś Gombrowicz: ,,sztukę zabija obojętność". Ja jestem w tej pierwszej grupie. Doskonały przykład groteski na początku budzący niepewność, spowodowaną niespotykaną często formą. Każde słowo, wyrażenie musiałam najpierw z uwagą przeczytać. Dopiero pod koniec pierwszego rozdziału zauważyłam, ile ponadczasowej prawdy kryje się za tym dziełem.