Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wincenty Cygan
3
6,9/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
36 przeczytało książki autora
91 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Granatowa załoga Wincenty Cygan
7,8
To niezwykle cenny, barwny i ciekawie ujęty zbiór wojennych wspomnień autora niniejszej książki z ciężkiej marynarskiej służby na różnych okrętach wojennych (ORP Błyskawica, ORP Piorun, ORP Dragon) w okresie dramatycznych wydarzeń II wojny światowej i krótkiego okresu przed nią. Miłośnicy tego rodzaju publikacji znajdą tu oczywiście to, co w tego rodzaju lekturach lubią i cenią sobie najbardziej. Nie zabraknie bezpośrednich relacji z bitew i starć zbrojnych (walki toczone w Norwegii, ewakuacja Dunkierki, lądowanie w Normandii),akcji patrolowych, eskortowania rozmaitych konwojów, zwalczania łodzi podwodnych, wojskowych szkoleń i wielu innych działań na tym polu. To jednak, co moim zdaniem jest największym atutem tej książki i co przesadza o jej tak dobrym odbiorze, to ukazanie w charakterystyczny dla autora, pozbawiony nadmiernego historycznego patosu sposób trudnej, twardej, ciężkiej, ofiarnej marynarskiej rzeczywistości na polskim okręcie wojennym. Pamiętajmy iż autor nie jest dowódcą okrętu, ani oficerem a marynarzem i przedstawione wydarzenia obserwujemy z jego perspektywy. To niezwykle sugestywny obraz życia w tej formacji, prawdziwej mozaice charakterów i osobowości, nieodzownej hierarchii, podziałów i animozji miedzy poszczególnymi grupami i członkami załóg, wzajemnych międzyludzkich relacji, przyjaźni, braterstwa, ofiarności i zaangażowania. Ludzkich postaw ujawniających się w sytuacjach ekstremalnych, w obliczu nieustającego stresu i wciąż grożącego niebezpieczeństwa. Niezwykle ciekawy, zwłaszcza z naszej perspektywy i współczesnej rzeczywistości jest ujęty, w określone przez autora czasowe ramy historyczny rys tamtych czasów i to nie tylko w bezpośrednim odniesieniu i kontekście zagadnień militarnych, politycznych i wojskowych. To wyłaniający się ze wspomnień, tchnący nostalgią obraz przedwojennej Polski, zwłaszcza Gdyni i jej portowego kolorytu, oraz ogromu wszelakich odczuć, spostrzeżeń (nie zawsze pozytywnych) i wrażeń jakich dostarczyła autorowi i wielu jemu podobnych Wielka Brytania lat czterdziestych ubiegłego wieku.
Mimo sporych rozmiarów książka Wincentego Cygana „Granatowa załoga” bardzo dobrze się czyta. Duża zasługa w tym barwnego, kwiecistego, nasyconego emocjami i dynamizmem języka w jaki nasz bohater opisuje swoje wspomnienia. Wzbogacona jest dodatkowo sporą ilością unikalnych zdjęć, dokumentujących burzliwe i dramatyczne wojenne losy autora na tle wydarzeń tego okresu.
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników tematyki morskiej oraz entuzjastów historii drugiej wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem działań naszej i sojuszniczej Marynarki Wojennej. Również dla tych, którzy chcą poznać życie i wojenne losy tego z całą pewnością nietuzinkowego człowieka oraz czasów w których przeszło mu żyć i walczyć o swoją Ojczyznę.
Granatowa załoga Wincenty Cygan
7,8
Przeciw wszystkim
Dziś mam przyjemność podzielenia się wrażeniami z lektury kolejnej pozycji wydanej przez Oficynę Wydawniczą FINNA. Prezentowana książka pojawiła się w ramach ‘Serii z kotwiczką’, serii prezentującej morską historię wojenną. Granatowa załoga Wincentego Cygana to wspomnienia polskiego marynarza służącego na pokładach okrętów Rzeczypospolitej w czasie drugiej wojny światowej.
Wincenty Cygan urodził się w Bieszczadach, we wsi nieopodal Ustrzyk Dolnych w 1917 roku. W roku 1937, kierowany głodem przygody i sytuacją materialną, zgłosił się na ochotnika do polskiej Marynarki Wojennej. Szkolenia odbył na pokładach ORP Mazur i ORP Bałtyk. Jako członek załóg ORP Błyskawica, ORP Piorun i ORP Dragon brał udział w drugowojennych zmaganiach na wielu frontach. Po wojnie osiadł w Szkocji, by pod koniec życia wrócić do Polski. Zmarł w 1998r.
Recenzowana pozycja składa się z dwóch autonomicznych części. Pierwsza z nich, będąca zasadniczym elementem książki, to 'Granatowa załoga'. Na pierwszych stronach zastajemy autora na pokładzie ORP Błyskawica, w przeddzień wybuchu wojny. Chwilę później, w ramach operacji ‘Peking” niszczyciel udaje się do Wielkiej Brytanii. Następnie wraz z Cyganem przeżywamy wydarzenia związane z jego służbą na kolejnych okrętach - konwoje atlantyckie i śródziemnomorskie, kampania norweska, inwazja w Normandii, wiele drobniejszych akcji. Opowieść kończy się w momencie zejścia na angielską ziemię w Plymouth, po wyokrętowaniu z ciężko uszkodzonego niemiecką żywą torpedą krążownika ORP Dragon.
Druga część, zatytułowana 'Z falą i pod falę', to zbiór luźnych obrazków, celnych obserwacji dokonanych przez autora w czasie całej swej służby w Marynarce. Wincenty Cygan opisuje tu swoje przeżycia z okresu szkoleń przed wojną, służby na pierwszych jednostkach, a także przygody swoje i kolegów po fachu w czasie wojny. Największe chyba wrażenie robi ostatni rozdział tej części, w którym autor przedstawia wrażenia z krótkiej wizyty w Polsce lat pięćdziesiątych, oraz przemyślenia na temat powojennych losów obrońców Polski.
Granatowa załoga to książka wyjątkowa na wiele sposobów i w swej wyjątkowości nadzwyczaj wartościowa. Większość czytanych dotąd przeze mnie wspomnień wojennych była pisana przez oficerów, lekarzy, itp, osoby wykształcone, zajmujące zazwyczaj eksponowane stanowiska. Wincenty Cygan zaczynał wojnę jako szeregowy marynarz kończąc ją w stopniu mata. Dzięki swej niskiej pozycji w hierarchii wojskowej miał możliwość obserwować wydarzenia ze szczególnej perspektywy. Widzi tyle ile może dostrzec prosty żołnierz ze swego stanowiska bojowego. Nie poświęca wiele miejsca strategi i taktyce, dalekosiężnym planom, nie przytacza szczegółowych danych, nie przywiązuje wagi do dat. Skupia się na codziennym życiu prostego marynarza, reakcjach ludzi podczas walki, stosunku do niełatwej rzeczywistości. Z jego wspomnień dowiemy się jak ciężką pracą była służba na okręcie, jak wiele wysiłku wielu ludzi kosztowało utrzymanie jednostki gotowej do akcji. Poznamy stosunki panujące na okręcie, relacje międzyludzkie, zwyczaje i obyczaje panujące pomiędzy bracią marynarską. Ujrzymy ludzi którzy ze wszystkich sił starają się jakoś funkcjonować mimo przymusowego zesłania, przepełnionych tęsknotą za rodzinami i za odległym krajem. A to wszystko w mocno niesprzyjających warunkach. Trzeba walczyć nie tylko z wrogiem na polu bitwy. Przeciwnikiem są też nie zawsze uczciwi koledzy i przełożeni, a sojusznicy niestety nie są oddanymi przyjaciółmi. Nasi marynarze nieraz musieli tłumaczyć Francuzom czy Anglikom, że ta wojna to nie wina Polaków. Tłumaczenia te niejednokrotnie odbywały się przy pomocy pięści, tudzież przedmiotów będących akurat pod ręką, w rodzaju butelek czy barowych krzeseł. Dzięki wyjątkowemu zmysłowi obserwacji autora, na stronach Granatowej załogi znajdziemy mnóstwo spostrzeżeń i scenek rodzajowych opisujących życie marynarza. Oprócz służby na okręcie, to również przygody w barach, ‘na lewo’ organizowane zaopatrzenie, portowe miłostki i trudne próby stworzenia trwalszych związków. Mamy tu też spostrzeżenia prostego, acz bystrego chłopaka zderzającego się z obcą kulturą.
Całość, mimo swej obszerności, ani na chwile nie nudzi. Wyjątkowy talent autora do snucia zajmujących opowieści jest niezaprzeczalny. Wzbogacony przepysznym językiem, dziś już odrobinę staroświeckim, okraszony niewymuszonym humorem oraz autentycznymi chwilami nostalgii i wzruszenia chwyta nas za serce i duszę. Wciągając w ten miniony świat pozwala przeżywać opisywane przygody z niesłabnącym zainteresowaniem i fascynacją.
Nie można mieć zastrzeżeń do edytorskiej strony wydania. Nienaganna praca redaktorska, solidna oprawa z lakierowanymi okładkami ozdobionymi ładną grafiką, bogaty dodatek w postaci dużej ilości fotografii to niewątpliwe atuty publikacji.
Liczne zalety czynią z Granatowej załogi pozycję wyjątkową na polu wojennej literatury wspomnieniowej. Niezwykle interesująca i porządnie wydana powinna znaleźć się na półce każdego fascynata morsko-wojennej tematyki. O sobie mogę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolonym jej posiadaczem.
Recenzja pierwotnie zamieszczona na portalu szortal.com.