Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Glenn Puit
2
6,2/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
278 przeczytało książki autora
320 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wiedźma Glenn Puit
6,0
Książkę polecam. Myślę, że nawet jeśli nie lubimy kryminałów, to po niektóre warto sięgać. Czasami chyba trzeba zderzyć się ze ścianą i dostrzec, jak wygląda rzeczywistość niektórych osób. Jeśli na co dzień nie mamy styczności z patologią, to zapominamy, że ona nadal istnieje. Chyba regularnie mijamy potencjalnie niebezpieczne osoby i nawet o tym nie wiemy. Taka lektura pomoże otworzyć oczy na niektóre sytuacje i zapamiętać, że świat nie zawsze jest dobrym miejscem. Ja osobiście byłam przerażona. Jednocześnie tym bardziej doceniłam, że tworzę z Mężem normalną, kochającą się rodzinę, w której agresja nie ma racji bytu.
Link do recenzji: https://znakomita.com/2020/02/05/odrazajace-zbrodnie-5-2020/
Wiedźma Glenn Puit
6,0
Dawno nie czytałam takiej ciekawej historii opisanej w tak kiepski sposób. Lubię czytać literaturę faktu, lubię zbrodnie, kryminały, ciekawi mnie dlaczego. W dodatku tutaj miały być zdjęcia (i nie było:(). Ale książka napisana jest tak chaotycznie, że miałam ochotę ją cisnąć i pytać co to ma być?!
Mamy zbrodnię. Mamy barwną postać. Rozumiem, że autor chciał opowiedzieć o jej otoczeniu, ale właściwie czytałam o każdym tylko nie o Brookey. Nie poznałam jej. Poznałam tylko opinię dziwnych osób, sąsiadów,albo to co o nich sądzi Brook. O niej nie było tak na dobrą sprawę niczego. Właściwie nadal nie wiem co autor chciał przedstawić i dlaczego. Najpierw mamy przedstawienie złej matki, potem tej dobrej matki. Złego ojca i dobrego ojca. Zbiór luźnych faktów, zbiór luźnych wydarzeń od samego początku wskazujący na Brook jako tą złą. Jak na obiektywnego dziennikarza to kiepsko.
Dopiero pod koniec powracamy do zbrodni. Nawet przez chwilę mamy sprawę i sąd.
Bo książka dla mnie jest o wszystkim i o niczym, jakby autor chciał wszystko zmieścić na raz i nie wiedział co jest ważne. Jak wypracowanie gimnazjalisty. Jak sprawozdanie czy akta. Nie potrafił ubrać tego w jakąś ciekawą formę literacką. Historia, którą warto poznać, jeśli ktoś się interesuje takimi sprawami, ale może niekoniecznie spod pióra tego autora. I nie w taki sposób. Chciałabym się dowiedzieć o zbrodni. Wiem, że może próbował wnikać w umysł Brook, ale lepiej by wyglądało, gdyby to był wywiad, wiarygodniej. A tak?
Nie polecam i jestem niesamowicie zawiedziona.