Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zdzisław Stąpor
2
5,5/10
Pisze książki: historia, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,5/10średnia ocena książek autora
51 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Berlin 1945 Zdzisław Stąpor
4,4
Książka, której drugie wydanie ukazało się 16 lat po obaleniu komuny w Polsce, okazuje się być zwyczajną sowiecką propagandówką i aż wstyd, że Bellona wypuściła coś takiego na rynek. W związku z powyższym nie ma tam nic o licznych wadach Armii Czerwonej, nie znajdziemy tam również krytycznej oceny Żukowa, Świerczewskiego i innych bolszewików. Jak to za PRL-u, o przeciwniku tradycyjnie ledwo się tylko wspomina. Natomiast większa część pracy poświęcona jest działaniom LWP, które przecież nie stanowiło nawet 10% sił biorących udział w ostatecznym szturmie Rzeszy. Wspomnienia Polaków nie są niemal w ogóle konfrontowane z relacjami Niemców. O walkach ulicznych w stolicy III Rzeszy jest dosłownie kilka stron, za to dużo miejsca zapełniły opisy marszruty poszczególnych kompanii 1 Armii LWP z Pomorza pod Kostrzyn. Stąpor poskąpił nam nawet informacji o tym jakie straty w operacji berlińskiej poniosła RKKA. W opracowaniu tym nie znajdziemy też zbyt wielu danych o masowej mobilizacji niemieckiego społeczeństwa itp. Nie ma aneksu z OdeB wojsk sowieckich, polskich, a o niemieckich już nie wspominając, za to w tekście głównym na brak cyferek z numerkami kolejnych baonów nie możemy narzekać. Pióro w sumie nie jest ani lekkie, ani ciężkie, ale chyba tylko dlatego, że pan Zdzisław powtykał do swej pracy fragmenty wspomnień żołnierzy LWP i jednego niemieckiego generała. Czasem irytuje także fakt powtarzania przez autora po kilka razy tych samych informacji. Ikonografia też jest tendencyjna, o uzbrojeniu stron walczących nie wspomniano ani jednym słowem. Na końcu publikacji znajdują się dwie ogólne i po prostu beznadziejne mapki, przy tym od razu zaznaczam, że żadnego planu Berlina tam nie ma. Dalszej krytyki chyba sobie już oszczędzę. Omijać!
Berlin 1945 Zdzisław Stąpor
4,4
Minusy: niewłaściwy tytuł, nędza źródeł i map, nieprzejrzystość, fatalnie napisana (język!),autor opisując zdarzenia nie odpuścił ruchu żadnego batalionu chyba tylko po to by czytelnik nie dowiedział się co się naprawdę wydarzyło, można zgadywać czy bez wiedzy historycznej z innych źródeł czytelnik wyczytał by między wierszami o poważnych problemach LWP w samej końcówce wojny, nie wiadomo w sumie o czym autor chciał opowiedzieć publikując to "coś"
Plusy: brak
Zaskakujące są więc relatywnie wysokie oceny tej książki. I pytanie - może Bellona wydała tę książkę byśmy w XXI wieku mogli dowiedzieć się jak nędzne, propagandowe opracowania pojawiały się w PRLu? Tylko by chyba opatrzyła wówczas tę książkę odpowiednim wstępem...