Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant3
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński33
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać407
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gérard Klein
Znany jako: Gerard Klein, Gilles...Znany jako: Gerard Klein, Gilles d'Argyre, François Pagery
7
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Urodzony: 27.05.1937
Z wykształcenia ekonomista. Urzeczony literaturą science fiction, w wieku lat szesnastu zadebiutował jako pisarz i krytyk w grupie "La Balance". Napisał zbiory opowiadań i powieści (niektóre pod pseudonimami: Gilles d'Argyre, François Pagery),które są typowym przykładem współczesnej fantastyki francuskiej.
6,4/10średnia ocena książek autora
53 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bogowie wojny Gérard Klein
6,8
Bardzo klasyczna powieść SF o naprawianiu świata, a nawet wszechświata dzięki możliwości przemieszczania się w czasie. Inteligentnie poprowadzona fabuła rozwiązująca kolejne tajemnice i odpowiedni stopień zagmatwania sprawiają, że lektura jest przyjemna i wciągająca.
Warto grzebiąc w antykwarycznych starociach zwrócić uwagę tę książkę, bo za kilka złotych, dla wielbiciela SF, satysfakcja gwarantowana.
No i jeszcze jeden smaczek - autor pochodzi znad Sekwany - a książek z SF francuską to w naszym kraju z świecą szukać. Nie tylko Anglosasi potrafią dobrze pisać fantastykę!
Bogowie wojny Gérard Klein
6,8
Zacznę od tego, że nie do końca wiem, jak ocenić tę książkę. Z jednej strony była dobrze napisana, zawarte w niej pomysły były często bardzo oryginalne, a jak wiadomo, obecnie ciężko trafić na coś, co nie będzie choćby tylko częściowo odtwórcze, a tu dodatkowo mamy przecież do czynienia z książką z 1971 roku. Z drugiej strony, fabuła mnie nie porwała, prawdę mówiąc, pod koniec popędzałam się, by jak najszybciej skończyć czytać i móc zabrać się za coś innego. Fabuła jest bowiem bardzo surrealistyczna, całość utrzymana jest w konwencji zbliżonej do snu, gdzie akcje niby wynikają jedna z drugiej, ale im dalej, tym trudniej odkryć między nimi związek i coraz bardziej wszystko się zmienia i miesza. Dużo tu paradoksów (zamierzonych),całość bardzo się gmatwa przez nieuporządkowane skoki w czasie i do połowy książki praktycznie nie wiadomo co jest punktem odniesienia dla minionych wydarzeń. Mimo, że potem dowiadujemy się o co chodzi, i tak ciężko się połapać w motywacjach. Nie wiem, czy to ja jestem za głupia, aby zrozumieć tę książkę, czy rzeczywiście autor przedobrzył i pozostawił czytelnika mocno skonfundowanego. Prawdę mówiąc, pod koniec nie chciało mi się już nawet skupiać na analizie przedstawionych złożonych wyjaśnień. Całość dobrze podsumowuje cytat: ,,Jestem pod działaniem narkotyków - pomyślał - I to wyjaśnia wszystko. Potem zdał sobie sprawę z niewystarczalności wytłumaczenia." (I nie, bohater nie był na prochach). Szczerze powiedziawszy, po opiniach innych użytkowników miałam w stosunku do ,,Bogów Wojny" o wiele wyższe oczekiwania. Jedyne co mogę powiedzieć, to że rzeczywiście jest to książka niepodobna chyba do żadnej innej, jaką miałam okazję przeczytać.
Znalazło się za to kilka fajnych cytatów:
,, - Ej! - krzyknął Corson. - Dajcie mi broń, cokolwiek.
- Masz mózg - stanowczo odpowiedział głos (...)."
,, Historia była tkaniną. Wojna była rozdarciem, a wojny zawziętymi kolcami rwącymi sukno historii, która zawsze albo przynajmniej do tej pory naprawiała się z biologicznym uporem (...)."