Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać420
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Konarzewska
Źródło: http://spotkaniazgenderem.blogspot.com/2010_03_01_archive.html
3
6,5/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, publicystyka literacka, eseje
polonistka, krytyczka literacka, teoretyczka queer. Pracuje nad doktoratem o polskiej literaturze feministycznej. Autorka głośnego tekstu Jestem nauczycielką i jestem lesbijką w „Gazecie Wyborczej”. Organizatorka manif, parad i wieców mniejszościowych. Wicenaczelna lesbijsko-feministycznego magazynu „Furia”. Żiżkofilka.
6,5/10średnia ocena książek autora
198 przeczytało książki autora
191 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu
Piotr Pacewicz, Marta Konarzewska
6,7 z 146 ocen
331 czytelników 11 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu Piotr Pacewicz
6,7
Ciężko ocenić jako książkę coś, co jest zbiorem wywiadów. Wrażenia, jakie może po sobie zostawić zależą od formy prowadzenia wywiadów oraz od osób, które ich udzielały.
Co do pierwszego - nie mam zastrzeżeń. Podoba mi się dość profesjonalne podejście do sprawy, bezstronność... Co dziwne - przejawiała się ona w wywiadach z osobami ze środowiska queer, z kolei względem osób "normalnych" (Roman Giertych) czuło się agresję.
Czyżby popularne: tolerujcie nasz brak tolerancji względem Was, bo Wy nas nie tolerujecie? Niepotrzebne błędne koło.
Niektóre osoby wzbudziły we mnie ciekawość. Inne nawet sympatię. Z kolei nieliczne teksty potrafiły wzbudzić wręcz odrazę, niechęć, a poziom absurdu wzmagał we mnie brak tolerancji względem "inności"... Mimo, że sama niekiedy odbijam od przeciętności, a dodatkowo nie przeszkadzają mi "inni", dopóki nie wymachują mi innością przed oczami i nie domagają się specjalnego traktowania. Momentami ten zbiór publikacji wydawał mi się właśnie wymachiwać innością przed oczami... Ale nie żałuję lektury.
Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu Piotr Pacewicz
6,7
Brak tolerancji obserwujemy cały czas, ale się do tego tak przyzwyczailiśmy, że nie zwracamy na to uwagi, bo traktujemy to zjawisko jako coś oczywistego, ba, normalnego i nie warto kruszyć kopii i robić niepotrzebnego zamieszania, rwetesu. W końcu nic się nie dzieje takiego złego. Może gdyby dochodziło do rękoczynów lub aktów agresji, wtedy wzmógłby się krzyk tych, którzy stanęliby w obronie uciśnionych, ale jak sobie ktoś tam coś pod nosem pomruczy, może ciut głośniej pokrzyczy, to jeszcze nic złego. Zresztą, jeśli komuś źle bo należy do jakiejś mniejszości rasowej i mieszka w Polsce zawsze może usłyszeć: jak ci się nie podoba, wracaj do swojego kraju, a jeśli należy do jakiejś mniejszości seksualnej, to niech zamknie się w swoich czterech ścianach i tam demonstruje swoje poglądy i orientację, a nie żeby wychodził na światło dzienne i epatował porządnych, bogobojnych obywateli swymi chorymi czy demoralizującymi zachowaniami. Proste? Proste. Żyjąc w świecie utartych schematów i stereotypów wszelka inność budzi nie tylko sprzeciw ale przede wszystkim lęk, by czasem broń Boże nie rozlała się na innych, by nie przeszła na tych lepszych, jak zaraza i spowodowała, że śmierć dopadnie wszystkich. Upadnie bowiem cywilizacja, ludzkość, naród, człowiek. Na takie argumenty brakuje słów, bo nie sposób polemizować z mitami, które są jak wrzody: dopóki ich nie próbuje się go usunąć, to z czasem jakoś same znikają, ale jak się je przebije to smród i zarazki roznoszą się błyskawicznie. I my tkwimy w takiej skorupie. Spojrzenie na polskie realia jest o tyle bolesne, że zdecydowana większość ma założone maski hipokryzji na twarz, i są pełni obłudnego uśmiechu i moralizatorskiego przekonania, że oto oni są obrońcami uświęconych wiekami tradycji i obyczajów, a w rzeczywistości, jak mówi polskie ludowe porzekadło mają diabła za skórą. Co nie przeszkadza im napsuć krwi tym, którzy po prostu chcą żyć w zgodzie z samymi sobą, nikogo nie oszukiwać, nikomu krzywdy nie robić, nikomu z butami do prywatnego życia nie wchodzić. Ale tak się nie da, bo ci, którzy mają nudne i nieciekawe życie tym bardziej muszą swoje trzy grosze przy każdej okazji wsadzić i utwierdzają nas w postawie, że bycie sobą i nie poddawanie się obiegowym opiniom nie jest możliwe. Jak bardzo trudno przebiega w Polsce proces normalizacji i na jakie opory natrafia, opowiadają nam bohaterowie tych kilkunastu wywiadów, niezwykłych, bardzo szczerych, bardzo otwartych, łamiących nasze opory i blokady, bo odsłaniające wprawdzie wiele intymnych spraw i doświadczeń, ale głęboko osadzonych w tej wielkiej potrzebie jaką jest pragnienie bycia sobą, życia bez piętna odrzucenia, wzgardy i pogardy, osamotnienia, bo należy się do grona tych, których nazwano innymi, i dla których nie ma społecznego miejsca. Z jakimi represjami, nie tylko słownymi ale i fizycznymi, mieli się okazje spotkać, jakie brzemię często niosą ze sobą w związku z odrzuceniem czy wyśmianiem, ile tracą zdrowia i sił, by wkomponować się w ramy narzucone przez społeczeństwo, które głosząc hasła tolerancji częstokroć ich w praktyce w ogóle nie stosuje. Nasi bohaterowi są rożni i rożne są ich wykluczenia, spotykamy tu osoby, które spotkały się z bolesnym odrzuceniem w rodzinie i w małżeństwie, kiedy odkryły, że ich ciało rożni się od ich tożsamości, i czuja się kimś innym niż przyporządkowana im płeć. Poznajemy osoby, które ujawniły podczas coming outu swoją orientację seksualną, za co spotkało ich odrzucenie a nawet potępienie w gronie znajomych, przyjaciół ale również i Kościoła. Problem zostaje przedstawiony na przykładzie osób, które przeszły drogę życia zakonnego czy kapłańskiego i albo opuściły struktury Kościoła albo uwiły sobie w nim wygodne gniazdko, prowadząc podwójne życie wchodząc w relacje seksualne. Osobnym zbiorem są osoby, które zakochały się w osobach oddanych życiu kapłańskiemu i godzą się na taki związek w imię miłości i pełni własnego poświęcenia. A ile rożnych przykrych doświadczeń spotyka osoby, które wchodzą w małżeństwa mieszane, gdzie mąż lub żona pochodzą z innej tradycji kulturowej i etnicznej. Na wiele pytań postawionych w książce ciągle nie mamy odpowiedzi. Ci, którzy podjęli trud walki z nietolerancją często na własnej skórze odczuwają jej skutki, jak Autorka, która, gdy ujawniła, że jest lesbijką pracującą w szkole musiała ją opuścić, bo społeczeństwo nie jest jeszcze dojrzale do takiego publicznego otwarcia. Swoistym podsumowaniem jest wywiad z Romanem Giertychem, który klarownie i jasno prezentuje swoje stanowisko i wyraźnie lokuje się na antypodach przesłania płynącego z książki, gdzie dla niego pewne postawy i zachowania postrzegane są jednoznacznie w kategoriach grzechu i choroby, i nie znajduje dla nich żadnego uzasadnienia i akceptacji. Ciekawa lektura.