Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jan Duursema
Źródło: http://ossus.pl/biblioteka/Jan_Duursema
59
6,8/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, komiksy
Ilustratorka wielu komiksów ze świata Gwiezdnych wojen, współpracująca często z Johnem Ostranderem.http://www.janduursema.com/
6,8/10średnia ocena książek autora
289 przeczytało książki autora
482 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Avatar - 2 - Ścieżka Tsu’teya cz. 2.
Jan Duursema, Dan Parsons
Cykl: Avatar (tom 2)
6,4 z 19 ocen
29 czytelników 1 opinia
2022
Avatar - 1 - Ścieżka Tsu'teya cz. 1.
Jan Duursema, Dan Parsons
Cykl: Avatar (tom 1)
6,5 z 24 ocen
40 czytelników 3 opinie
2021
Star Wars: Klasyczne opowieści #11
Jan Duursema, Archie Goodwin
6,4 z 19 ocen
33 czytelników 1 opinia
2018
Star Wars: Dziedzictwo. Tom 11: Wojna
John Ostrander, Jan Duursema
7,3 z 14 ocen
34 czytelników 3 opinie
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars: Dziedzictwo. Tom 11: Wojna John Ostrander
7,3
Finał serii. Darth Krayt szykuję do odzyskania władzy nad zakonem, a Cade razem żołnierzami Sojuszu rusza do ostatniej walki z Sithami.
Najbardziej obiecujący jest początek tomu dotyczący Sithów. Mamy tu parę efektownych scen walki, a także żegnamy się z paroma postaciami. Szkoda, że niestety parę stron zostaje zmarnowanych na retrospekcje z przeszłości Dartha Krayta – ładnie wyglądają, ale to właściwie powtórzenie znanych już informacji. Obiecujący był też powrót Darth Maladi – szkoda, że ze względu na zakończenie serii wątek jej współpracy z Imperatorem nie zostaje dalej pociągnięty.
Później jest trochę mniej ciekawie. Na początku jest jeszcze w miarę epicko. Obie strony wysyłają do boju wszystkie swoje siły, a większość bohaterów staje do boju. Jest parę autentycznie wzruszających scen – szczególnie w pamięć zapadają interakcje Morrigan Corde z Cade’em. Niestety – im bliżej finału, tym bardziej zaczyna brakować pomysłów. Ostateczna bitwa kończy się poza kadrem, a finałowy pojedynek jest dosyć krótki i nieefektowny. Podobało mi się jednak jak postanowiono ostatecznie zakończyć wątek antagonisty serii.
Podobnie jak to było ostatnio, tutaj również rysuje Jan Duursema. Jej prace są bardzo dynamiczne i świetnie oddają epickość scen akcji. Szkoda, że niestety scenariusz nie pozwala jej w pełni rozwinąć skrzydeł.
Podsumowując, jest to raczej rozczarowujące zakończenie dobrze rozpoczętego cyklu. Jak dla mnie ta seria mogła się skończyć na „Wektorze” czy „Burzach”. Potem najwyraźniej zabrakło pomysłu.
Avatar - 1 - Ścieżka Tsu'teya cz. 1. Jan Duursema
6,5
Graficznie komiks jest świetny, ale to nie wystarczy. Jest bardzo chaotycznie, 72 strony to malutki format, zwłaszcza na rozbudowaną historię, którą twórcy chcieliby tutaj stworzyć. Duże okienka zabierają miejsce fabule, przez co jest jej tutaj tyle co kot napłakał. Dostajemy właściwie historię znaną z filmu, pokazaną jednak z perspektywy Tsu'Teya, wojownika Naavi. Mała ilość stron nie pozwala jednak na poprawne rozwinięcie tego wątku, a całość sprawia wrażenie strzępków czegoś, co mogło być naprawdę dobre. Szkoda, pamiętajmy jednak, że czekają nas jeszcze kolejne tomy. Pierwszy jest niewypałem, może jednak następne podniosą poziom. Plusy? Grafiki są obłędne.