Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tessa Barclay
6,6/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Blask miłości Tessa Barclay
6,3
Wciągnęłam się w tę opowieść, choć momentami mnie nużyła. W większości jednak, chciało się poznać ciąg dalszy losów Gwen. Na czytniku 500 stron, ale pierwsze 300 przeleciało w chwilę.. Główna bohaterka nie do końca daje się lubić, czasami wręcz drażni jej zachowanie i wybory. Ale tło jej historii jest ciekawe, Paryż, Japonia z jej tradycjami, Singapur i późniejsze wojenne zmagania. Czegoś jednak zabrakło, niektóre wątki są niedopracowane i w ogólnym rozrachunku całość, jak dla mnie, wychodzi średnio.
Blask miłości Tessa Barclay
6,3
Na okładce jest piękny automobil i to właśnie przekonało mnie, że książka przeznaczona na makulaturę przez bibliotekę został prze ze mnie adoptowana pomimo napisu "klasyka romansu". Romans kojarzy mi się, pewnie błędnie, z historią zakochała się, uciekli, bo rodzina była przeciw i żyli długo,nudno i szczęśliwie. A tu proszę, jaka niespodzianka. Nie tylko jeden ukochany ale kilku kochanków i ..ukochanych i co ciekawe nie zawsze są to te same osoby. Dodajmy do tego Paryż lat dwudziestych i światek artystyczno- arystokratyczne. Do garnka dorzućmy Tokio i dziwne obyczaje ówczesnych Japończyków. Na to nałóżmy wojnę,feministyczne zacięcie w biznesie i elementy opowieści mórz południowych patrz: Singapur. To wszystko daje naprawdę niezłą mieszankę... Nie jest to może ambitna literatura, ale jest to wciągająca lektura wbrew pozorom nie tylko dla kochających romantyczne miłości amatorek Harlequinów.