Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać140
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Duncan Anderson
2
8,1/10
Pisze książki: historia, militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,1/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojna o Falklandy 1982 Duncan Anderson
6,1
Pozycja zwięźle opisuje wojnę o Falklandy w jej aspekcie militarnym z zarysowaniem kontekstu politycznego, zwłaszcza tego w Wielkiej Brytanii. Opisy zmagań czyta się szybko, pomagają liczne fotografie i mapy. Niestety książka nie zawiera takich podstawowych informacji jak zestawienie wielkości sił biorących udział w walkach, podsumowania strat czy opisów wykorzystywanego uzbrojenia, o bardziej wymagających aspektach jak np. opisy taktyki nie wspominając. Osoby zainteresowane tematem pozycję tę mogą potraktować jedynie jako krótki wstęp.
Wojna o Falklandy 1982 Duncan Anderson
6,1
Wojna Argentyny i Wielkiej Brytanii z 1982 r. to ostatni jak dotąd (i oby tak zostało)konflikt mocarstw. Wprawdzie obie strony zaangażowały w niego jedynie niewielką część swojego potencjału, jednak jednostki które wzięły w nim udział stanowiły niekwestionowaną elitę walczących armii. Ten bardzo ciekawy - zwłaszcza dla osób zainteresowanych współczesną wojskowością i stosunkami międzynarodowymi - konflikt książka D. Andersona opisuje w bardzo skondensowany sposób. Cały kryzys, od momentu pierwszych żądań argentyńskich do kapitulacji armii gen. Menendeza, został opisany na zaledwie 96 stronach. Ma to zarówno wady, jak i zalety; z jednej strony, tekst nie zanudza dziesiątkami technicznych szczegółów, z drugiej, nie ma w nim paru istotnych elementów. Przede wszystkim, zabrakło mi dokładnego podsumowania potencjału obu walczących stron - ograniczyło się ono do opisu uzbrojenia floty i lotnictwa walczących. Również sam tekst jest bardzo ogólnikowy; po przeczytaniu o zatopieniu okrętu ,,Sir Galahad" przez trzy strony szukałem informacji jakiej klasy to był okręt. Mimo tych niedoskonałości, ,,Wojnę o Falklandy" czyta się szybko i przyjemnie, co dodatkowo ułatwiają liczne mapy i spora ilość ilustracji.