Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomieścić wszystkie najistotniejsze informacje o buddyzmie na 150 stronach na zasługujący na uwagę wyczyn. Ta skondensowana monografia niczego istotnego jednak nie pomija. Zaczynając od rozstrzygnięcia czy buddyzm jest religią, autor prowadzi nas przez żywot Buddy, główne założenia doktryny buddyjskiej, przystępnie wyjaśnia co to takiego Cztery Szlachetne Prawdy, opisuje też znaczenie medytacji w buddyzmie, jego rozprzestrzenianie się i główne odmiany. Ważne jest także uwzględnienie ostatniego rozdziału pt „Buddyzm na Zachodzie, który przedstawia recepcję tej religii w euroamerykańskim kręgu kulturowym oraz jej rosnącą popularność w ostatnich kilku dziesięcioleciach. I to jest coś, z czego można się cieszyć, bo Zachód jest wielkim zlewiskiem kultur i buddyzm może go jedynie wzbogacić być może przyjmując jakąś właściwą dla niego postać. Jako ciekawostkę mogę podać fakt, że w latach 90 niejaka Fronda pismo poświęcone umieściła tę książkę na reaktywowanym przez siebie Indeksie Ksiąg Zakazanych. Jakie to zło dostrzegli w niej „światli” frondyści? Ano pewnie dla ultrakatolików złem i wielkim zagrożeniem jest nawet mówienie o tym, że istnieje jakaś alternatywa dla ich systemu wierzeń, bo jedyna i wyłącznie prawdziwa religia nie może znieść nawet tak skromnej konkurencji.