Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patryk Gałuszka
2
7,7/10
Pisze książki: biznes, finanse, hobby
Dr Patryk Gałuszka studiował na wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego, University of Macedonia w Salonikach oraz University of Bolonia. W 2007r. obronił pracę doktorską na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. W latach 2006-2009 współpracował z Polskim Centrum Informacji Muzycznej oraz Music Information Center Austria przy projekcie UE Digital Music Education and Training...http://pga.blox.pl/html
7,7/10średnia ocena książek autora
22 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Biznes muzyczny. Ekonomiczne i marketingowe aspekty fonografii
Patryk Gałuszka
7,7 z 19 ocen
48 czytelników 3 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Biznes muzyczny. Ekonomiczne i marketingowe aspekty fonografii Patryk Gałuszka
7,7
Wbrew opiniom większości oceniam tę książkę dość nisko
1. Anegdoty branżowe z dziejów wielkich zespołów ni jak nie przystają do naszej rzeczywistości. Chyba, że autor dobrze sobie zdaje sprawę z tego, że tzw "polski rynek muzyczny" nie istnieje. Skoro tak, to dlaczego nigdzie o tym nie jest napisane?
2. Autor często ślizga się po tematach nie wyjaśniając spraw do końca i nie nazywając rzeczy po imieniu.
3. Czytelnik nie dowie się, że przez cały okres PRL sztuka i kultura podlegała ścisłej reglamentacji. Gdzie istniał taki moloch pod nazwą "ESTRADA". Tamże "dyrektor - komisarz do spraw artystycznych" decydował kto ma talent, bo jest ręka w rękę z władzą PRL, a kto tego talentu nie ma bo jest niepokorny. Nigdzie nie ma zdania o tym co zaistniało po '89 roku, czyli uwłaszczenie się aparatczyków artystycznych na państwowej "ESTRADZIE". Właśnie dlatego nic się nie zmieniło jak do tej pory.
Tak powinien wyglądać wstęp do tej książki, po którym autor powinien napisać: "A teraz przejdźmy do opisywania Biznesu Muzycznego".
Nie twierdze, że wszystko jest w tej książce złe: Ciekawe są rozdziały o alternatywie dla kolejnego molocha ZAIKSU, w postaci licencji Creative Commons. Kolejnym plusem jest wskazanie drogi na ominięcie złodziejskich wytwórni, czyli "NetLabel" i ogólny dostęp do internetu. Jest to jedyna znana mi pozycja o tej tematyce - niestety.