Miło powspominać cudowne czasy dzieciństwa. Te opowiedziane w "Cudownych latach" coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że i własne należy spisać, tak na wszelki wypadek, albo chociażby dla tych młodszych. Zwierciadło jest jedynym pismem kobiecym, które czytam i tym razem wypromowało książkę bliską życiu i nostalgiczną. Znajomi z telewizji, dla niektórych ze sceny to zwyczajni my, ze swoimi kompleksami, słabościami i ambicjami. Tacy Okularnicy, którym udało się rozpoznawalnymi.
Autorki ułożyły opowieści o czasach dzieciństwa, młodości znanych osób alfabetycznie, i byłoby to świetne rozwiązanie gdyby nie jedno małe "ale". Zabrakło mi dat urodzenia, tylko przy kilku osobach jest podany ich wiek, dlatego przy każdym sięgałam do internetu żeby sprawdzić rok urodzenia. Z bardzo prostej przyczyny, chciałam wiedzieć o jakich czasach kolejna osoba opowiada. W końcu np Papcio Chmiel i Borys Szyc żyli w zupełnie innym świecie. Trochę miałam też zamieszania w głowie, kiedy właśnie te lata tak się przeplatały. Raz czasy tuż po wojnie, raz lata sporo późniejsze. Te późniejsze wzbudzały sentyment, sama je w końcu pamiętam... Myślę sobie też, że (przynajmniej dla mnie)to nie jest książka na jeden raz,powinno się mieć ją w domu, żeby móc przeglądać ją w dowolnej chwili. Po prostu po przeczytaniu połowy książki zapomniałam co było na początku. Każdy wywiad zajmuje tylko kilka stron, myślę, że do każdego trzeba wrócić, żeby zostało w pamięci na dłużej.