Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Arto Halonen
1
6,6/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
48 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W cieniu Świętej Księgi Kevin Frazier
6,6
Załóżmy, że jest przełom wieku XX i XXI. Czy w takim świecie jest jeszcze miejsce na jedynowładztwo znane nam z opowieści o uważającym siebie za boga cesarzu rzymskim Kaliguli? I czy możliwe jest aby ten władca absolutny prowadził legalne interesy ze światem zachodnich korporacji za zgodą i tuż pod bokiem potężnej putinowskiej Rosji? Historia różowo- zielonej "Świętej księgi" rzekomego autorstwa wieloletniego prezydenta Turkmenistanu Saparmurada Nijazowa wskazuje na to, że jak najbardziej.
Często oglądając programy informacyjne opisujące nasze rodzime podwórko można dojść do wniosku, że żyjemy w krainie absurdów. jednakże kiedy poznałem świetnie przetłumaczoną na język polski książkę "W cieniu świętej księgi" stwierdziłem, że to co u nas uchodzi za absurd lub groteskę znaną nam z Mrożka jest ledwie niewinną igraszką w porównaniu z pomysłami jakie miewał poprzedni prezydent Turkmenistanu nazywany "Turkmen-baszą", czyli Ojcem Wszystkich Turkmenów.
Wyobraźmy sobie coś kompletnie absurdalnego- kamyk, deskę lub nawet książkę. I nadajmy jej magiczne, wręcz totemiczne znaczenie. Czy ludzie podszyci strachem stracą resztki zdrowego rozsądku i uwierzą w cud świętej księgi pióra ukochanego przywódcy. Oczywiście, że tak. Sprzeciw to represja, więc nie dziwi gorliwość w wyznawaniu "prawd objawionych" zawartych w księdze. Nic w tym dziwnego, gdyż strach skłoni człowieka do uwierzenia we wszystko. W historii XX wieku takich świętych książek było więcej, jednakże nigdy świat zachodni nie wykorzystywał ich w sposób tak bezczelny jak właśnie księgę Nijazowa.
Okazuje się, że najlepsze transakcje wymienne dotyczące bogactw naturalnych Turkmenistanu odbywają się nie za pomocą pieniędzy, ale właśnie poprzez świętą księgę. Bo kiedy jej odpowiednie użycie przez kontrahentów może zaspokoić rozdmuchane ego władcy absolutnego, to kapitalizm bez wahania użyje tej broni, aby uzyskać dostęp do turkmeńskich złóż ropy i gazu, a zachodnie koncerny ze świętą księgą w ręku będą starały się podbijać tamtejszy rynek zbytu swoimi produktami.
Mimo podanych wyżej argumentów książkę czyta się opornie. Proponuję skupić się tylko na wątkach związanych z życiem w Turkmenistanie i z samą świętą księgą. Wówczas przekonamy się, że granice absurdów są wciąż nieskończone...
W cieniu Świętej Księgi Kevin Frazier
6,6
Czy istnieje coś takiego, jak etyka biznesu? Oczywiście, że tak. Swoje kodeksy postępowania posiadają zarówno Nokia, jak i Zeppelin Group, Bouygues Group, a nawet Pierwszy Kanał Telewizji Francuskiej. A wraz z nimi setki innych firm budowlanych, komunikacyjnych, prawnych i tym podobne. Dawne kultury wierzyły, że to co w piśmie, to w rzeczywistości. Wydaje się, że współczesne firmy nie zauważyły skoku cywilizacyjnego, a swoich klientów uważają za wciąż mentalnie zakorzenionych setki lat do tyłu.
Więcej na: http://www.wywrota.pl/db/artykuly/17290_co_ma_ruhnama_do_mein_kampf_o_etyce_kapi.html