Ucięte drzewka zrzuci w dół do wody i poranny odpływ zabierze je na sam środek rzeki, skąd wartki prąd poniesie do niezbyt odległego oceanu....
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Aleksander Janowski
Uczestniczył w kilku sesjach Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, posiedzeniach międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Wiedniu, spotkaniach Konferencji do spraw Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz wielu wydarzeniach bilateralnych polskiej dyplomacji. Urodzony nad Niemnem na dawnym polskim pograniczu, ukończył w Stołbcach szkołę podstawową z rosyjskim językiem wykładowym, smakując polski jako owoc zakazany, w domu. Repatriował się na dolny Sląsk do malowniczej Nowej Rudy, gdzie uświetnił swoją obecnością miejscowe Liceum Ogólnokształcące z łaciną jako językiem obcym. Od tamtego czasu podziwia Rzym starożytny. Uporczywie przyswajał oporną wiedzę w Wyższej Szkole Języków Obcych Uniwersytetu Warszawskiego. Nie mając głowy do handlu, manipulacji ani kombinowania, poszedł po drodze najmniejszego oporu, uzyskując magisterium z ekwiwalencji tłumaczeniowej na Wydziale Lingwistyki UW. W Wiedniu zaliczył dwutygodniowy kurs zastosowania sił pokojowych, zorganizowany przez Akademię Pokoju Organizacji Narodów Zjednoczonych. Nie miał, niestety, okazji do aplikowania zdobytej wiedzy w praktyce – stąd tyle konfliktów na świecie. W czasie wolnym ima się również pisania książek z zakresu fikcji literackiej, tak zwanych ”kryminałów ironicznych”, z których nie śmieje się ostatni. Śmieją się inni. Dotychczas popełnił słynne intertekstualne ”Opowieści niezwykłe”, przyprawiającą o bezsenność „Podwójną przynętę”, absolutnie niewiarygodną „Muchę” oraz niezwykłego ”Satelitę”. Wierni czytelnicy doczekali się też mocno kontrowersyjnej powieści narkotykowej „Spirala”. Inkwizycyjni redaktorzy już ślęczą nad relaksującym kryminałem karaibskim ”Krzyż Południa”. Na horyzoncie wydawniczym majaczy tez sensacyjno - kryminalny „Lek”. Dla urozmaicenia repertuaru ostatnio przełożył z rosyjskiego ”Polowanie na Stalina, polowanie na Hitlera” Borysa Sokołowa.
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Sam Karol pojawił się w Ameryce po jakichś tam kolejnych wstrząsach społecznych w Polsce i mówił o sobie, że jest ”polityczny”, „solidarny” ...
Sam Karol pojawił się w Ameryce po jakichś tam kolejnych wstrząsach społecznych w Polsce i mówił o sobie, że jest ”polityczny”, „solidarny” i „zmanipulowany”. Początkowo pracował u rodziców i na rodziców, potem ożenił się z polską pielęgniarką z pobliskiego Commack, następnie przejął całe gospodarstwo.
1 osoba to lubiW dusznym powietrzu unosił się cierpki zapach wodorostów i jakby świeżej rybiej łuski. Szczerbaty księżyc mozolnie przedzierał się przez spl...
W dusznym powietrzu unosił się cierpki zapach wodorostów i jakby świeżej rybiej łuski. Szczerbaty księżyc mozolnie przedzierał się przez splątane gałęzie wysokich topoli po wschodniej stronie parku. Nad równo przystrzyżoną trawą stadnie roiły się świetliki, jak migotliwe żółte paciorki.
1 osoba to lubi