Włoska pisarka i poetka. Autorka powieści wyróżniających się wnikliwą analizą psychologiczną oraz poetyckością. Wcześnie porzuciła rodzinny dom i studia, by zająć się karierą literacką i dziennikarską. Cała twórczość Morante jest wyrazem buntu, który, w zależności od powieści, skierowany jest przeciwko innym zjawiskom i wartościom. W powieści "Kłamstwa i czary" (1948) pisarka ukazała dzieje trzech pokoleń drobnomieszczańskiej rodziny, w której więzi uczuciowe zostają całkowicie zniszczone na skutek drobnych kłamstw, zachłanności na dobra materialne, sztywnego trzymania się norm i fanatyzmu religijnego. Przeciwko zrytualizowanym i bezdusznym normom zwracają się także kolejne utwory, tom opowiadań "Andaluzyjski szal" (1963) oraz zbiór wierszy "Świat ocalony przez dzieci" (1968). Powieść "Historia" (1974) to z kolei bunt wobec niszczycielskiej siły Historii. W dorobku pisarki znajdują się ponadto: tom baśni "Wspaniałe przygody Catar z warkoczykiem" (1941),utrzymana w konwencji baśniowej powieść "Wyspa Artura" (1957) oraz powieść "Aracoeli" (1982),której bohaterem jest młody homoseksualista dotknięty kompleksem Edypa, poszukujący rodzinnych stron zmarłej matki.
POWIEŚĆ O CHŁOPIĘCEJ DUMIE, KTÓREJ WYDAJE SIĘ, ŻE JEST MĘSKA.
Proces dojrzewania zafascynowanego ojcem, wychowującego się bez matki, ale z macochą chłopca i związany z tym mizoginizm.
Zadziwiająca jest ta niechęć, nienawiść do kobiet, przedmiotowo - pogardliwe ich traktowanie w powieści (przynajmniej w przeważającej części książki, bo później to jest bardziej skomplikowanie...). Przejawem tego może być ten wprawdzie satyryczny, ale jednak dialog, wypowiedź kawalera do narzeczonej i przyszłej teściowej;
„Słuchajcie przeklęte śmierdziuchy; jeżeli nie skończycie zaraz z tymi komediami, nie wyjdziecie stąd inaczej niż na noszach albo nawet w trumnie”.
Całość porusza problematykę braku ciepła w rodzinie, motyw zazdrości dorastającego chłopca, jego odczucia i rodzące się fascynacje, także płcią przeciwną.
Napisałam w opinii o najnowszej książce Ferrante, że nie byłoby jej , gdyby nie Morante. Podtrzymuję. Wszyscy padają na twarz przed tajemniczą, kryjącą się za pseudonimem (bo nie wierzę, że to mężczyzna) autorką, a zupełnie zapomnieli o jej znakomitej poprzedniczce.
"Zakłamane życie dorosłych" bardzo blaknie przy "Wyspie Artura". To jest naprawdę piękna, wnikliwa, mądra i rzeczywiście magnetyzująca powieść o dojrzewaniu.
"Storia" czeka na pierwsze tłumaczenie, a "Wyspa Artura" i "Kłamstwo i czary" na nowe.