Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant2
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Bill Crider
Znany jako: Jack MacLane, Jack Buchanan,...Znany jako: Jack MacLane, Jack Buchanan, Nick Carter
1
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 28.07.1941Zmarły: 12.02.2018
Bill Crider (ur. jako Allen Billy Crider) - amerykański pisarz.
Przyszedł na świat w Teksasie.
Absolwent University of North Texas w mieście Denton.
Po studiach przez 12 lat wykładał anglistykę na Uniwersytecie Howarda Payne'a w Brownwood.
Jego pierwsza książka wyszła drukiem, gdy miał już 40 lat.
Pisał książki westernowe, kryminały i horrory. Nie stronił także od literatury dla dzieci i młodzieży.
Używał następujących pseudonimów literackich: Jack MacLane, Jack Buchanan, Nick Carter.
Wybrane publikacje książkowe: "The Coyote Connection" (z Jackiem Davisem, 1981),"Miami War Zone" (1988),"Death by Accident" (1998),"We'll Always Have Murder: A Humphrey Bogart Mystery" (2001),"Between the Living and the Dead" (2015).
Żona: Judy Stutts (do 2014, jej śmierć),2 dzieci: córka Angela i syn Allen.http://www.billcrider.com
Przyszedł na świat w Teksasie.
Absolwent University of North Texas w mieście Denton.
Po studiach przez 12 lat wykładał anglistykę na Uniwersytecie Howarda Payne'a w Brownwood.
Jego pierwsza książka wyszła drukiem, gdy miał już 40 lat.
Pisał książki westernowe, kryminały i horrory. Nie stronił także od literatury dla dzieci i młodzieży.
Używał następujących pseudonimów literackich: Jack MacLane, Jack Buchanan, Nick Carter.
Wybrane publikacje książkowe: "The Coyote Connection" (z Jackiem Davisem, 1981),"Miami War Zone" (1988),"Death by Accident" (1998),"We'll Always Have Murder: A Humphrey Bogart Mystery" (2001),"Between the Living and the Dead" (2015).
Żona: Judy Stutts (do 2014, jej śmierć),2 dzieci: córka Angela i syn Allen.http://www.billcrider.com
5,7/10średnia ocena książek autora
416 przeczytało książki autora
430 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Temat wampirów wydaję się być już wyeksploatowany w każdy możliwy sposób. Filmy, seriale, gry, komiksy i rzecz jasna książki w szerokim zakresie: od powieści dla nastolatek i romansów, przez krwawe horrory w stylu gore, aż po kryminały czy też sztandarowe dla tego tematu urban fantasy. Czy da się zatem napisać w tym motywie coś nowego, nietypowego; coś, co dało by historiom o krwiopijcach choć niewielki powiew świeżości? Wydaje się, że tak: wystarczy wymieszać tematykę wampirów z czymś, co na pierwszy rzut oka zupełnie do nich nie pasuje. Ot, na przykład urodziny - taki właśnie pomysł był impulsem dla powstania antologii “Krwawe powroty”, w ramach której wielu autorów spróbowało swych sił i we własny sposób ukazało horrorowe upiory w roli jubilatów. Czy efekt takiego połączenia był zadowalający?
Cóż, odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Jak to w antologiach bywa, poziom tekstów okazał się bardzo zróżnicowany, zatem znaleźć tu można zarówno perełki, jak i opowiadania wątpliwej jakości. Do tej drugiej grupy zdecydowanie należy historia “Jak zostałem nastoletnim wampirem” - banalny, wręcz infantylny pomysł, w nieudolny sposób próbujący być zabawny, w dodatku ciąg wydarzeń jest przewidywalny i pozbawiony puenty. Z kolei “Zmierzch” oparty był na całkiem ciekawym koncepcie, jednak koniec końców okazał się być rozczarowujący. “Jak Stella odzyskała swój grób” była natomiast bardzo przyjemną historią, w pewien sposób nawet wzruszającą, problemem była jednak autorka tekstu - Toni L.P. Kelner to autorka romansów i wyraźnie widać to w tekście: liczba nic nie wnoszących scen miłosnych okazała się być przytłaczająca.
Sporo opowiadań okazało się być na przyzwoitym poziomie, a ich jedyną wadą było uczucie niedosytu, jakie po sobie pozostawiały. Wielu autorów stworzyło niesamowite kreacje światów, które z łatwością dałoby się eksploatować licznymi historiami, a jednak próżno szukać jakichkolwiek kontynuacji. Przykładowo “Smutna pieśń sów” - chyba najlepszy tekst w całej antologii, o naprawdę ciekawym, nieco baśniowym pomyśle, niestety jest on wyjątkowo krótki i, choć teoretycznie zawiera zamknięta historię, miałem po lekturze nieodparte wrażenie, że to tak naprawdę wstęp do o wiele większej rzeczywistości. Podobnie jest w przypadku “Pierwszego dnia mojego życia”, “Czarownicy i wampira” czy “Życzenia” - potencjał, jaki miały w sobie te teksty, starczyłby na całe serie książek, nie zaś na pojedyncze opowiadania…
Kilkoro pisarzy, których teksty znalazły się w antologii, to autorzy mniej lub bardziej znani, a w dodatku tworzący serie powieści z nurtu urban fantasy, nie jest więc dziwne, że postanowili osadzić zamieszczone w zbiorze opowiadania w światach już przez siebie wymyślonych. Taki zabieg okazał się mieć jednocześnie negatywny i pozytywny wydźwięk. Wadą był niewątpliwie fakt, że jako czytelnik byłem wrzucany w sam środek światów bogatych w historie i bohaterów - brak ich znajomości był momentami bardzo odczuwalny, a pewne relacje między postaciami - nie do zrozumienia bez znajomości szerszego kontekstu. Z kolei jako zaletę wskazałbym fakt, że opowiadania te bardzo zachęcały do sięgnięcia po powieści autorów. “Zemsta Drulindy” Jima Butchera w jasny sposób pokazała mi, że “Akta Harry’ego Dresdena”, które staram się zebrać od jakiegoś czasu, to zdecydowanie coś dla mnie i powinienem czym prędzej brać się za ich lekturę. Natomiast “Noc Draculi” ukazała mi w pozytywnym świetle Charlaine Harris - dotychczas byłem przekonany, że jej książki to literatura raczej dla kobiet, tymczasem teraz sądzę, że mogłyby mi się one spodobać.
“Krwawe powroty” to zdecydowanie antologia o cechach typowych dla zbiorów opowiadań różnych autorów. Część tekstów była wybitna, inne określiłbym jako przeciętne, a resztę - jako po prostu słabe. Dostałem jednak to, za co cenię sobie takie zbiory: miałem okazję w szybko sposób poznać styl i potencjał wielu pisarzy. Po raz kolejny poznałem kilka nazwisk, których będę wypatrywał na grzbietach książek, do twórczości jednej autorki mimo pewnych uprzedzeń mogłem się przekonać, a pewnych pisarzy będę się z pewnością wystrzegał. Jeśli więc tak jak ja lubicie poszerzać swoje horyzonty literackie i poznawać nowych twórców wartych waszej uwagi, rozważcie sięgnięcie po tę antologię.
------------------------------------------
http://czworgiem-oczu.blogspot.com/2015/12/krwawe-powroty.html
Krwawe powroty Tanya Huff
5,7
Plusy:
+szczypta humoru
+obecność innych stworów niż wampiry
+większość opowiadań lekko się czyta
Minusy:
-opowiadania to bardziej paranormal romnse, niż horrory
-tematyka antologii szybko się nudzi
Nie czytałem cyklu "Zmierzch", ale jestem pewny, że jego fankom na pewno się spodoba, osobiście nie lubię tego typu książek.