Barbarzyńska Europa Karol Modzelewski 7,7
(2004)
Zarysy ustrojów społecznych plemion germańskich, zawiłości na wpół barbarzyńskich praw i obyczajów (np. wróżdy i wergeldu, niewolnictwa i banicji, dziedziczenia i mundu). Porównawcza interpretacja źródeł.
„[…] na oblicze Europy i na jej kulturowe zróżnicowanie nie mniejszy wpływ wywarło dziedzictwo ludów spoza śródziemnomorskiego kręgu zamieszkujących obszary za limesem cesarstwa rzymskiego, czyli na wschód od Renu, na północ od Alp i za Dunajem. Rzymianie określali te krainy wspólną nazwą barbaricum” (str. 7).
„Zakres romanizacji lub hellenizacji kultur barbarzyńskich był tu stosunkowo najskromniejszy, a struktury nowego ustroju znacznie odbiegały od zachodnich lub bizantyńskich wzorów. […] Europa ma także rozrośnięte korzenie barbarzyńskie. Bez rozpoznania tych korzeni nie da się zrozumieć ani złożonej historii, ani trwającej do dziś kulturowej różnorodności Europy” (str. 8).
„[Z uwagi na brak fachowego rozeznania odnośnie Bałtów, Brytów czy Słowian bałkańskich] Podejmuje [tu] tylko próbę łącznego ujęcia problematyki społeczno-ustrojowej plemion germańskich i zachodniosłowiańskich*, sięgając czasem także po źródła dotyczące Słowian wschodnich” (str. 12).
„[…] próbowałem wydobyć ze spisów barbarzyńskich tradycji prawnych dziedzictwo archaicznej kultury, depozyt norm społecznych przyniesionych z terenu barbaricum” (str. 429).
Książka napisana przystępnie; lekkim, zgrabnym językiem, ale z uwagi na swą monotematyczność, liczne powtórzenia i drobiazgowe analizy kodeksów – przytłacza i męczy. Otwiera oczy na szereg ważnych niuansów, opowiada o zapomnianych regulacjach i normach, niekiedy archaicznych już z perspektywy feudalnego średniowiecza. Pomaga zrozumieć, jak funkcjonowały stare plemienne społeczności, czym się różniły, jak rozwiązywały konflikty, w jaki sposób dochodzono w nich swoich racji. Drobiazgowa i ambitna, raczej dla osób bardziej zaawansowanych, zainteresowanych wczesnym średniowieczem (V-XI w.),rekonstruktorów historycznych i specjalistów.
Modzelewski (1937-2019) wchodzi w tej publikacji w rolę badacza. Porównuje, interpretuje i docieka, niekiedy stawiając hipotezy. To nie jest praca kompilatorska – oczywiście zestawia cudze interpretacje i opiera się na badaniach poprzedników, analizuje je i wchodzi z nimi w dialog, ale stara się spojrzeć na zgłębiane problemy świeżo, w oderwaniu od wpływów ideologii, ducha czasów czy oczekiwań kolegów po fachu. Tak rzetelnie, jak to się tylko da.
Summa summarum: barbarzyńska Europa ograniczona do kilku plemion germańskich, rozpatrywana pod kątem ówczesnych regulacji prawnych i norm obyczajowych**.
__________
* Treści dotyczące Słowian, z tych nielicznych fragmentów, które dotrwały do naszych czasów, podawane są w ramach uzupełnienia lub prezentacji analogii – mogącej zaświadczać wspólne, indoirańskie korzenie – stanowią niewielką część Barbarzyńskiej Europy (2-5 procent?).
** Książce przydałby się podtytuł, który jasno wskazywałby na zakres tematyczny – wiele osób uniknęłoby rozczarowań. Jeśli kogoś interesuje wczesne średniowiecze w nieco szerszym ujęciu i od strony ciekawostek, jest na rynku sensowna praca autorstwa Briana Batesa: Magia, mity i tajemnice średniowiecza [The Real Middle-Earth: Magic and Mystery in the Dark Ages] (2002).
Polski wydawca, Bellona, zdecydował o usunięciu z tytułu Tolkienowskiego Śródziemia – co jest błędem, bo poszukiwanie inspiracji pisarza stanowi rdzeń książki. Poza tym, raptem rok przed polskim wydaniem, miała swoją premierę pierwsza ekranizacja Jacksona – Drużyna Pierścienia (2001) – więc wszystko co związane z Tolkienem było na fali (bardzo kiepskie wyczucie rynku). Bates nie porywa, ale zbiera do kupy wiele wątków, i uzmysławia, że Śródziemie poskładano z gotowych elementów.
•
Modzelewski wraca do pewnych kwestii, i albo stara się je oddać odmiennymi słowami, albo decyduje się na tłumaczenie, choć wszystko było jasne lub wynikało z kontekstu. Niektóre informacje się powtarzają, i co gorsza, w obrębie sąsiednich zdań. Ciężko oddalić myśl, że stoi za tym doświadczenie wykładowcy, regularny kontakt ze studentami, którym wiedzę podaje się właśnie tak: z intencją pełnego objaśnienia i utrwalenia (oraz z wysokim progiem tolerancji dla opornych).
•
Całość debaty "Barbaricum czy Christianitas? O tożsamości współczesnej Europy" [2013]
https://www.youtube.com/watch?v=QHoxZI99yRA
•
UWAGI (wyd. z 2004): str. 7 – na południowej Słowiańszczyźnie (w południowej Słowiańszczyźnie); str. 20 – przez Sasów (tu: Sasami); str. 156 – „Krzywoprzysięzca narażał się nie tylko na kary doczesne, ale i na budzące grozę kary nadprzyrodzone” i dwa zdania dalej: „Ale oprócz kary doczesnej na krzywoprzysięzcę spadała zemsta sił nadprzyrodzonych […]” (powtórka); str. 188 – nie jednoznaczne (niejednoznaczne); str. 237 – umrzeć śmiercią x2 (niby tekst źródłowy, ale brzmi jak humor z zeszytów szkolnych); str. 274 – nie uprawnione (nieuprawnione); str. 352 – zapisek (zapisków); str. 397 – po 1005 r. (a przed cytatem) powinien być dwukropek; str. 401 – średnik po wielokropku w nawiasie kwadratowym – do skasowania; str. 414 – powtórzenie (theoden),jedno z wielu; str. 418 – brak otwarcia cytatu; str. 431 – powtórka po sąsiedzku, od nowego akapitu (banicja); str. 455 – brak domknięcia cudzysłowu; str. 459 – tradycję (relację).
+
Wyjaśnienie terminu „lit” powinno pojawić się wcześniej, przed jego użyciem. Czytelnik jest skazany na spekulacje.