Urodzona na Kubie, mieszkająca i tworząca w Puerto Rico dziennikarka, autorka zbioru opowiadań i kilku powieści. Debiutowała w 1987 roku. Dwukrotnie brała udział w cenionym hiszpańskim konkursie na powieść erotyczną Premio La Sonrisa Vertical, raz dochodząc do finału, a w 2000 roku go wygrywając powieścią "Púrpura y profundo".
Uznawana za jedną z najważniejszych pisarek karaibskich. Jej utwory, porównywane z twórczością A. Carpentiera, G. Greena i J. Cortazara, tłumaczone są na angielski, niemiecki, francuski i włoski.
Książka, której tłem jest dość ciekawa dyscyplina naukowa - herpetologia. Nie o płazach jednak jest ta powieść, a - jak to często w literaturze hiszpańskojęzycznej - przenikaniu się świata realnego ze światem legend, podań i zabobonów miejscowej ludności (tym razem Haiti). Egzotyczna, nie tylko ze względu na miejsce akcji. Opowieści Thierry'ego Adriena wciągają.
Victor, amerykański naukowiec z problemami małżeńskimi, udaje się na Haiti w poszukiwaniu bardzo rzadkiej żaby. Jego pomocnikiem i przewodnikiem jest Thierry, starszy Haitańczyk o trudnej przeszłości. Naprzemienna narracja pierwszoosobowa obu bohaterów przerywana jest krótkimi informacjami o wyginięciu różnych gatunków żab w różnych zakątkach świata. To właśnie te doniesienia zainspirowały autorkę do napisania tej książki.
Racjonalne, naukowe podejście człowieka Zachodu miesza się tu z przesądami i wierzeniami Haitańczyków. Mamy wudu i zombie, mamy też naukowców owładniętych obsesją znalezienia rzadkich okazów zwierząt i roślin za wszelką cenę. Gotowi są zapłacić nawet tę najwyższą...
Dobrze mi się to czytało, książka trzymała w napięciu. Ciekawiły mnie też opowieści Thierry'ego, ale też trochę przerażały, bo bohater dorastał w czasach krwawych rządów Papy Doca. Haiti jest tu przedstawione jako nieprzyjazne miejsce, dzikie, pełne niejasnej magii i nieprzewidywalne. Interesująca pozycja, polecam.