Tradycjonalizm bez kompromisu. Dzieje dynastii, myśli i akcji karlistowskiej w Hiszpanii 1833-1936 Jacek Bartyzel 8,2
ocenił(a) na 933 tyg. temu Zacząłem od tyłu, od ostatniego rozdziału, poświęconego śmierci Alfonsa Karola.
Ze zdziwieniem zobaczyłem, że większość informacji w pierwszych paragrafach jest wzięta nie wiadomo skąd, bo teksty źródłowe referowane w przypisach (Romero, Ferrer) ich nie podają (np. że po kolizji Alfons Karol sam się podniósł i doszedł do mieszkania). Zobaczyłem jedno błędne tłumaczenie (Bartyzel pisze, że Alfons Karol zmarł „następnego dnia, o godzinie 2:30”, podczas gdy tak Romero jak Ferrer piszą, że zmarł „a las doce y media de la noche”, czyli faktycznie już następnego dnia, ale o godzinie 0:30). Parę epizodów (jak ten o zamachu na Fala we Francji) jest powtórzonych bezkrytycznie za Romero, chociaż wyglądają na bardzo wątpliwe i kilku zdążyło już je wyśmiać (Oyarzun twierdził, że to robienie Falowi legendy).
Tyle mogę napisać teraz, po przeczytaniu 3 stron.
Przekartkowawszy pozostałe 997 stron odniosłem wrażenie, że Bartyzel zbyt wiele uwagi poświęca ideologii i myśli teoretycznej karlizmu (którą dość wyczerpująco omówił w swoich poprzednich książkach),a zbyt mało faktom (np. tzw. Octubrada została pokwitowana w jednym paragrafie). Z jednej strony to korzystna odmiana, bo w tradycyjnej historiografii karlizm to wojny, powstania, ruchawki, rebelie, zamieszki, rozruchy, pucze i niewiele więcej. Niemniej razi np. całkowite milczenie Bartyzela nt. kwestii społecznych. Jak wyglądała baza społeczna ruchu w analizowanym stuletnim okresie? Jakie czynniki stymulowały akces do ruchu, a jakie go ograniczały? Czy rację mają ci, którzy przedstawiają karlizm jako formę chłopskiego buntu społecznego, czy ci dla których jest on kierowaną przez arystokrację reakcjyjną formą zachowawczej kontrrewolucji? Jak wygląda analiza prosopograficzna liderów ruchu?
Praca ma charakter pomnikowy; to od prawie 25 lat (Jordi Canal, 2000) pierwsza na świecie historia karlizmu, oraz jedna z bodaj 5 kiedykolwiek napisanych syntez (Oyarzun 1939, Ferrer 1958, Alférez 1995, Canal 2000, Bartyzel 2023). Niestaty jak wynika z lektury kilku przypadkowo wybranych fragmentów, jest to praca pisana na kolanach.
Z pewnym zdziwieniem zobaczyłem, że Bartyzela ominęła nagroda Larramendi za rok 2023 (6.000 euro) a na którą moim zdaniem zasługuje bardziej niż laureat. Może jednak dostanie Mackiewicza za 2023 (10.000 dolarów),jak to piszę to jeszcze nie ogłoszono zwycięzcy.