"Nie mogę, trzymam dziecko" Kseni Potępa jest pełna ilustracji pojawiających się co kilka stron. Kupiły mnie one całkowicie 😂 Obrazki są świetne, nietuzinkowe, z humorem, do których często trzeba podejść z przymrużeniem oka 😉 Prosty język, pełen zabawnych porównań jak i realiów macierzyństwa, które ukazane zostało w przystępny sposób. Dobrze jest już teraz uzmysłowić sobie, że kiedy na świat przyjdzie dziecko to nawet wypicie ciepłej kawy stanie się wyczynem na miarę Everestu 😂
Macierzyństwo jeszcze przede mną (I hope so) jednak mogę oglądać ten proces powiedzmy z drugiego rzędu 😅 Większość opisanych schematów sprawdziła się przy wychowywaniu mojej siostrzenicy, która swoją drogą jest z tego samego roku i miesiąca co nasza Mała bohaterka 😉
Macierzyństwo to piękny czas pełen poświęceń i miłości 💗 Główne skrzypce grają tutaj kobiety, jedna duża i druga mała 😉 Należy pamiętać, że mając pod swoim dachem małego człowieka nie znajdziemy czasu by się nudzić 😂😂 Ale uwaga! To "zabawa" tylko dla ludzi o mocnych nerwach 😉🤣
Czy rodzicielstwo jest łatwe? Oczywiście, że nie 😁 Wychowywanie małego człowieka jest cudowne, ale trudne. Tym bardziej, że brak tutaj instrukcji obsługi 😅 Dlatego dobrze, że powstają takie książki jak "Nie mogę, trzymam dziecko" 👍 Tutaj także nie znajdziecie instrukcji obsługi, ale zapis rodzicielskich perypetii autorki z pewnością podniesie Was na duchu 😁 Lektura to luźny zbiór myśli dotyczących rodzicielstwa. Ksenia Potępa jest rysowniczką i jej książka wzbogacona jest o rysunki z życia z maluchem. Mogę je określić tylko jednym słowem - złoto 💜 Każdy rysunek chętnie bym oprawiła w ramkę 😍 O czym w ogóle przeczytamy w książce? Między innymi o wspólnym spaniu (dlaczego najmniejszy człowiek zajmuje najwięcej miejsca?),pierwszych słowach (cudowne słowotwórstwo ❤) czy rozszerzaniu diety (brawo za BLW 👏). Wszystko z dystansem, z humorem i zawsze trafnie. Po prostu życiówka 😁 Niby każde dziecko jest inne, ale co stronę myślałam sobie: "o, też tak mieliśmy/też tak mamy". Dobrze wiedzieć, że nie jest się jedynym rodzicem, który czuje się niczym Syzyf sprzątając dziecięcy pokój. Wiadomo, że najlepsza zabawka to ta odłożona przez mamę sekundę temu na półkę 😁Pomimo często humorystycznego tonu z książki bije wielka czułość i radość z rodzicielstwa. Czytanie jej było wielką przyjemnością 💜 Z pewnością każdy rodzic odnajdzie w niej swoje doświadczenia i poczuje ulgę, że nie jest sam ze swoją zimną kawą 😁