Cierpienie się lepi - napisał stary znajomy z Eton - rozsmarowuje i przykleja do wielu rzeczy, na długo.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alex Renton
1
6,5/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 1961 (data przybliżona)
Brytyjski dziennikarz. Pracuje m.in. dla takich pism, jak "Independent", "Guardian", "Observer", "Times", "Daily Mail", "Prospect Magazine" czy "Newsweek", a także dla radia i telewizji. Specjalizuje się w reportażu, dziennikarstwie społecznym i śledczym. Wielokrotnie nagradzany za swoje teksty.
6,5/10średnia ocena książek autora
182 przeczytało książki autora
279 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jak wytresować lorda. O elitarnych szkołach z internatem
Alex Renton
6,5 z 154 ocen
457 czytelników 32 opinie
2020
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Ale sukces tych placówek po części był spowodowany ich niezachwianym przekonaniem, że robią wyjątkową robotę. - tym samym przekonaniem podsz...
Ale sukces tych placówek po części był spowodowany ich niezachwianym przekonaniem, że robią wyjątkową robotę. - tym samym przekonaniem podszyte było imperium.
1 osoba to lubiZłamali mnie... Nie wykorzystali mnie seksualnie, ale sprawili, że jestem martwy jeśli chodzili o psychikę, emocje i asertywność. Jestem nie...
Złamali mnie... Nie wykorzystali mnie seksualnie, ale sprawili, że jestem martwy jeśli chodzili o psychikę, emocje i asertywność. Jestem nieczuły, bezduszny, trudno mi stworzyć albo utrzymać więź emocjonalną.
osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Jak wytresować lorda. O elitarnych szkołach z internatem Alex Renton
6,5
Powiedzieć, że treścią książki Alexa Rentona jestem wstrząśnięta i zmieszana to za mało.
Jestem zaskoczona, zasmucona, zniesmaczona, ale przede wszystkim uświadomiona, ponieważ do tej pory zupełnie nie zdawałam sobie sprawy z realiów życia i mechanizmów edukowania dzieci w angielskich publicznych szkołach z internatem. Tradycje i "zwyczaje" praktykowane w nich od wieków, a akceptowane przez angielskie wyższe sfery są dla mnie niepojęte. Autor, wychowanek m.in. Eton, poświęcił trzy lata pracy na to, by w swojej książce przedstawić kulisy działania tych wynaturzonych i skostniałych instytucji. Przy okazji pokazał (i objaśnił) specyficzny świat angielskich wyższych sfer, dzięki czemu pomógł zrozumieć niewtajemniczonym sposób bycia i myślenia brytyjskich elit oraz genezę kształtowania niektórych typowych dla nich cech.
Tradycja posyłania chłopców do oddalonych od domu męskich szkół z internatem sięga XVI wieku i jest żywa do dzisiaj - na szczęście od jakichś trzydziestu lat w bardziej cywilizowanej formie. Z czasem pojawiły się takie szkoły również dla dziewcząt, a zupełnie niedawno także szkoły koedukacyjne.
To co zaskakuje, to fakt, że edukacja w tych szkołach wcale nie stała na pierwszym miejscu. Zadaniem szkoły było wychować, a nie wykształcić. Od wieków pokutowało przekonanie, że rodzina nie bardzo się do tego nadaje i w związku z tym "edukację" rozpoczynały zwykle ośmioletnie dzieci, a nierzadko nawet pięcio- czy sześcioletnie. Tylko szkoła mogła sprawić by z chłopca wyrósł w przyszłości "odważny, pomocny, prawdomówny Anglik, do tego dżentelmen i chrześcijan." (str. 141) Jednym słowem superprzydatny facet przyczyniający się do sukcesu imperialnego Wielkiej Brytanii. I dopiero pod koniec XX wieku zauważono, że Wielka Brytania nie jest już kolonialnym imperium i najbardziej tępych uczniów zaczęto wykluczać ze szkół - i to tylko ze względu na rankingi. Wcześniej zainteresowania intelektualne uczniów zwykle były bez znaczenia, a niechęć do nauki była elementem kultu. Z końcem XIX wieku najważniejszym elementem systemu edukacjnego stał się sport zespołowy, głównie krykiet i rugby. Najlepsi sportowcy wyrastali na sprawnych oficerów armii, a intensywne treningi stanowiły skuteczne antidotum na wszelkie wybuchy "obsceniczności".
Niestety, szkoły z internatem przypominały więzienia. Były to odizolowane "społeczeństwa totalne" oparte o własne struktury i zasady, gdzie przeżycie wcale nie było łatwe ani oczywiste. Zimne instytucje tłumiące w dzieciach wszelkie emocje (często na zawsze) już od momentu przekroczenia ich progu, w których chłosta i pederastia były czymś normalnym. Kamienne mury latami otaczały tajemnicą miejsca cierpień setek tysięcy dzieci i dawały schronienie pedofilom, socjopatom i sadystom.
Autor, jedna z ofiar tego systemu, demaskuje skalę patologii i pokazuje jej długofalowe skutki.
Jak wytresować lorda. O elitarnych szkołach z internatem Alex Renton
6,5
Autor porusza niesamowicie ważny temat, jakim są nadużycia i przemoc w brytyjskich szkołach z internatem, placówkach teoretycznie mających kształcić elity tego kraju a w rzeczywistości produkujących tysiące straumatyzowanych jednostek - przez przemoc, molestowanie, nadużycia i zaniedbania.
Choć uważam, że z takimi pozycjami powinno się zapoznać, nie zmienia to faktu, że książkę czyta się ciężko - jest zdecydowanie za długa a niektóre wątki powtarzają się, co potęguje wrażenie chaotyczności.