Bad Guys. Ekipa Złych Odcinek 2 Aaron Blabey 8,3
ocenił(a) na 63 lata temu Oto za mną ODCINEK 2 komiksu „BAD GUYS Ekipa Złych”. Nadal uważam, że to dobry komiks, ale nie wybitny i skierowany wyłącznie do dziecka i to dziecka, które nie jest wychowywane w klimacie „Ą, Ę”… mam nadzieję, że rozumiecie.
Humor tu zawarty jest bezpośredni i gra na startych kliszach, ale to takie miało być. Rozumiem, że niektórzy mogą uznać to za „denne” dziełko i nie mam z tym problemu, bo ono takie jest, ale takie być miało, bo to ma tylko bawić i zapewnić chwilową rozrywkę dzieciakowi. To nie wzniosła literatura i takiej nie udaje, nie porusza kwestii ideologicznych, nie wciska swojego systemu wartości, nie działa „podprogowo” i nie manipuluje – a to jest już naprawdę ogromnym osiągnięciem w świetle dzisiejszego rynku książek „dla dzieci”.
Jasna sprawa, nie będę tutaj kłaść się Rejtanem, bo nie ma za co „umierać”. To lekki komiks, z prostymi zdaniami i garścią powtórzeń. Sama akcja także się powtarza, zmienia się tylko obiekt „ratowany” prze Ekipę Złych (a raczej TYCH DOBRYCH) i tu miałam zawód. Szkoda, że autor nie pokusił się na ciekawsze rozwinięcie fabularne, ale chyba uznał, że skoro jedyna się sprzedała i tym samym podobała, to po co poprawiać coś, co odniosło sukces. Lecz szkoda… szkoda…
Kreska jest zdecydowanie na plus i sami bohaterowie oczywiście także. W tym odcinku dochodzi kolejny: PAJĄK. Jak zostanie przyjęty i co potrafi? Przekonajcie się sami. Tym razem nasi „Źli” ratują kurczęta z okrutnej Fermy… i chyba zadrą z kimś naprawdę złym GRRRR.
Kończąc podkreślę wyraźnie, że to nie dzieło sztuki, nie wzniosłość nad wzniosłościami, to prosty komiks bazujący na prostych schematach, ale bawiący dzieci. Nie będzie to opowieść, o której dzieciaki nigdy nie zapomną, ale to tania rzecz i myślę, że da trochę radości jeśli nie będziecie na to patrzeć zbyt krytycznie. Uważam, że to świetny pomysł na rozpalenie w dziecku miłości do książek – zwłaszcza w dziecku, które do tej pory książek nie znosiło i siedziało wyłącznie przed telewizorem.
6/10
Ma wady, nie jest wybitny, ale bawi dzieci (nie dorosłych).