Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Piotr Grzegorz Orłowski
3
7,0/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Złoczyńcy w uzdrowisku 2 Grzegorz Janusz
6,0
183/180/2021
Otwock, mazowieckie
A mi się podoba. Wprawdzie temat przewodni fantastyczny nie do końca jest mi bliski - wolę zwykłe trupy i zwykłe motywy - ale tu na szczęście da się przełknąć. Zresztą w niektórych opowiadaniach tych zdarzeń pozazmysłowych jest mało albo wcale. Jak można się spodziewać, są opowiadania lepsze i gorsze, ale dla mnie większość lepszych. No i ten klimat uzdrowiska, sanatoria, spacery, powietrze...
Złoczyńcy w uzdrowisku 2 Grzegorz Janusz
6,0
Jak to w przypadku zbiorów tekstów, zwłaszcza różnych autorów, ciężko wystawić jakąś rozsądną ocenę. Słabe teksty ją obniżają, dobre próbują ciągnąć w górę. Gwiazdki przyznane przeze mnie to średnia z całości. A poniżej kilka słów na temat każdego z opowiadań.
KTO SIĘ NIE RUSZA, ZOSTAJE W TYLE – nie wiem, jak to inaczej ująć, ale mnie ten tekst nie ruszył. No, może odrobinę, ale raczej nie pozytywnie – bo wybitnie nie podeszła mi tu narracja w czasie teraźniejszym. Raczej przeszkadzała. Tak samo początek jak opowiastka dla dziecka, który, jak zakładam, miał stanowić niewinne tło i kontrast dla jakichś strasznych wydarzeń. Jak dla mnie ten zabiegł się nie udał. Do tego mam jeszcze jeden zarzut – opowiadanie zostawia czytelnika (przynajmniej mnie) ze zbyt dużą liczbą pytań bez odpowiedzi. Kim był Otto i jaki miał udział w “powstaniu” Adasia i Ignacego? Kim był Adaś? To tylko te podstawowe, najbardziej dokuczające. Odrobina tajemnicy, pozwalająca na uruchomienie wyobraźni, zawsze jest dobra, ale tu jest jej za dużo. Przez to opowiadanie uplasowało się w końcówce mojego rankingu.
KONIEC JAZDY – ciekawe i dobrze napisane. Momentami miałam wrażenie, że niedopowiedzenia są ciut za duże, ale to może być wybitnie subiektywne odczucie. I szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego zakończenia, myślałam, że fabuła pójdzie w bardziej klasycznym kierunku.
ŚMIERĆ, KUMYS I ODCISKI PALCÓW – bardzo klimatyczny tekst. Od pierwszych zdań można wyczuć czas akcji i atmosferę tamtego uzdrowiska. Postaci Gałkina i panny Agaty jak żywe. Jedno z najlepszych opowiadań zbioru.
NIEBIESKI KORALIK – i ten tekst jest w moim TOP3 antologii. Może i trochę klasyczna zagrywka ze „śledztwem” prowadzonym przez funkcjonariusza, który oficjalnie nie jest na służbie, ale ciekawie przeprowadzona. Do tego klimat późnego PRLu i bogate wstawki historyczne.
DYKTAFON – tematem przewodnim tamtej edycji konkursu była fantastyka i tej mi wyraźnie zabrakło w opowiadaniu. Jednak autor poprowadził akcję w sposób, dzięki któremu naprawdę mi ten brak wcale nie przeszkadzał. Jedno z lepszych i ciekawszych opowiadań zbioru.
KOZIOŁ OFIARNY ALBO TRUP DYPLOMATY – początek nieco zaciekawił, środek zaczął mocno wciągać gangsterskim przedwojennym klimatem, a końcówka oklapła jak balon, z którego ktoś spuścił powietrze. Zakończenie swoim pośpiechem rozczarowało.
SZALBIERCY – pomysł ciekawy, ale chyba nie do końca go zrozumiałam. I nie jestem też przekonana, czy w tym tekście znaleźli się jacykolwiek złoczyńcy. Bo tytułowi szlabiercy w moim odczuciu tacy źli wcale nie byli.
MIAŁA BABA KOGUTA – tekst, który wyróżnia się na tle pozostałych miejscem akcji (zdecydowanie małe, wiejskie sioło) i podejściem do tematu, bo na cel bierze ludowe wierzenia. Jednak narracja pierwszoosobowa mnie osobiście tu bardzo nie przypasowała w zaprezentowanej formie. Z tekstu wynika, że akcja rozgrywa się pod koniec XIX lub na samym początku XX wieku. A nie czuć tego ani trochę. Język narratora moim zdaniem wybitnie nie pasuje do reszty, przydałaby się choćby minimalna stylizacja, która dodałaby charakteru i klimatu.
CZAS CZARTA – moim zdaniem najsłabszy tekst antologii. A składa się na to kilka elementów – narracja pierwszoosobowa, niewiarygodna postać narratorki, jej sposób narracji, w tym język - znów nie przystający w żaden sposób do czasu akcji (który ewidentnie nie jest współczesny),niewiarygodne zachowanie męskich postaci… No i jak na konkurs na opowiadanie, którego akcja ma się rozgrywać w powiecie otwockim, to miejsce akcji tego tekstu mogłoby być gdziekolwiek na świecie – naszym lub kompletnie wymyślonym. Wciąż zastanawiam się, jakim cudem to opowiadanie zostało wyróżnione publikacją w antologii.