Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicholas Kardaras
2
8,9/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,9/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
99 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Cyfrowe Szaleństwo
Nicholas Kardaras
Cykl: Brak cyklu (tom 1)
10,0 z 1 ocen
2 czytelników 1 opinia
2023
Dzieci ekranu. Jak uzależnienie od ekranu przejmuje kontrolę nad naszymi dziećmi - i jak wyrwać je z transu
Nicholas Kardaras
7,8 z 24 ocen
130 czytelników 5 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Cyfrowe Szaleństwo Nicholas Kardaras
10,0
Bardzo zaskakująca lektura, porusza wiele wątków związanych nie tylko z social mediami, ale i rozwojem technologicznym, kontrowersjami wokół planów na najbliższe lata, psychologią, czy nawet filozofią.
Pisana prostym językiem, bardzo lekko się ją czyta.. Wręcz pochłania. Autor jest bardzo bezpośredni w wyrażaniu swoich poglądów, podaje konkretne przykłady, nazwiska, porusza bardzo ważne kwestie, o których się nie mówi.
Moim zdaniem jest to pozycja, którą po prostu w tych czasach trzeba przeczytać.
Dzieci ekranu. Jak uzależnienie od ekranu przejmuje kontrolę nad naszymi dziećmi - i jak wyrwać je z transu Nicholas Kardaras
7,8
Amerykański psychiatra pisze o uzależnieniu dzieci i nastolatków od ekranów, głównie od gier komputerowych. Pokazuje, że ów nałóg doprowadza do opłakanych skutków: opóźnienia w rozwoju, zaburzeń psychicznych, kłopotów w szkole, itd. itp., daje też rady jak uwolnić się od uzależnienia. Pisze też, że wprowadzanie ekranów w edukacji jest dużym błędem. Przerażająca, ważna i potrzebna książka.
Napisana przez amerykańskiego psychiatrę książka traktuje o uzależnieniu dzieci od ekranu. Czyta się to trochę jak thriller, bo autor pisze o zjawiskach przerażających, ale niestety dziejących się naprawdę.
Pisze Kardaras, że jarzące się ekrany „są tak samo stymulujące dla ośrodka przyjemności w mózgu oraz tak samo podnoszą poziom dopaminy (głównego neuroprzekaźnika przyjemności),jak seks.” (s.14) Po drugie, nadmierna styczność z ekranami „może neurologicznie zniszczyć rozwijający się mózg młodej osoby w taki sam sposób jak uzależnienie od kokainy” ( s.14). Zwłaszcza kompulsywne granie w gry wideo ma wszelkie cechy uzależnienia, przy czym cyfrowe narkotyki są bardziej niebezpieczne od tych niedozwolonych, bo nie jesteśmy przed nimi chronieni, wręcz wielu rodziców jest zadowolonych, że dzieci siedzą przed ekranem zamiast łazić po ulicach.
Co więcej poważne badania pokazują, że uzależnienie od gier wideo może prowadzić do chorób i zaburzeń psychicznych (psychoza, osobowość wieloraka, ADHD). Już nie mówię o zaburzonych kompetencjach społecznych czy emocjonalnych kompulsywnie grających dzieci.
Dlaczego gry wideo tak szybko uzależniają? Bo firmy produkujące owe gry chcąc przykuć graczy do ekranu stosują odkrycia psychologii behawioralnej i neuronauki; testują więc nowe projekty na ochotnikach, chodzi o to, aby ciśnienie krwi w czasie gry znacząco wzrosło i żeby zaczęli się pocić, innymi słowy, żeby jak najszybciej się uzależnili. Piękny przykład jak to biznes działa w interesie konsumenta...
Według autora jedynym antidotum na uzależnienie jest odwykówka: od 4 do 6 tygodni kompletnego postu bez ekranów. Ważne jednak, aby detoks wprowadzać stopniowo (bo uzależniony może być bardzo agresywny),oraz by zapełnić czas abstynencji innymi aktywnościami. Po detoksie można używać ekranów w rozsądny sposób, co to znaczy, autor też pisze. A w ogóle to zaleca, aby dzieci nie miały dostępu do ekranów do 12 roku życia; mrzonki...
Bardzo ciekawe są rozdziały o wchodzeniu ekranów do szkół, wielu rodziców i nauczycieli wręcz przyklaskuje tej tendencji. Autor jest jej mocno przeciwny podpierając się szeregiem badań. Dla mnie bardziej przekonujący jest argument, że elita z Doliny Krzemowej wysyła swoje dzieci do szkół bez ekranów. Ci rodzice „nalegają na niestosowanie technologii w szkole właśnie dlatego, że rozumieją technologię i jej zagrożenia – lepiej niż ktokolwiek inny.” (s.51). To bardzo ciekawy pogląd w świetle rosnącej roli ekranów w edukacji w czasach pandemii, już się odzywają głosy polityków, aby dać tablet każdemu uczniowi, autor pisze o takich projektach w Ameryce, skutki były katastrofalne.
Książka ma swoje słabości, po pierwsze jest kompletnie skoncentrowana na Ameryce. Po drugie autor przytacza każdą pracę czy badanie potwierdzające jego tezy, ale nawet na oko widać, że niektóre z tych badań są metodologicznie wątpliwe (np. bardzo mała próbka). wygląda na to, że Kardaras jest zafiksowany na swojej tezach i za wszelką cenę chce je udowodnić (oczywiście to nie znaczy, że owe tezy są fałszywe). Na przykład argumenty pokazujące, że czytanie książek papierowych prowadzi do lepszego zrozumienia i zapamiętania tekstu w porównaniu z czytaniem na czytnikach, są zwyczajnie naciągane.
To obowiązkowa lektura dla wszystkich rodziców i opiekunów dzieci i nastolatków, których nie można oderwać od komputera, a takich są miliony...