Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sophia McDougall
5
6,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
193 przeczytało książki autora
304 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Romanitas Sophia McDougall
6,5
Zbyt mało Rzymu w Rzymie. Imperium Rzymskie rozciąga sie na pół świata, a praktycznie nie ma nic o jego historii poza tablicą chronologiczną. To jednak zdecydowanie za mało. Powieść raczej nie dla miłośników Rzymu, bo inaczej może jeszcze być. Polecam o wiele lepszą alternatywną historię Rzymu w zbiorze opowiadań Roberta Silverberga "Roma Eterna"
Romanitas Sophia McDougall
6,5
Dobrze pamiętam rok 2004. Polska weszła do Unii Europejskiej, ja zaczęłam naukę w gimnazjum, zmarli Jacek Kaczmarski i Czesław Niemen. Jakie znaczenie ma to dla "Romanitas"? Wtedy właśnie zaczyna się akcja powieści osadzonej w... Cesarstwie Rzymskim. W rzeczywistości alternatywnej, która jest tak samo prawdopodobna, jak i nierealna.
Jako pierwsze rzucają się w oczy właśnie te sprzeczne elementy Cesarstwa Rzymskiego, które nie upadło, lecz podbiło prawie połowę świata. Choć nowoczesna architektura zalała starożytne metropolie, niewolnictwo nikogo nie dziwi, a na przedmieściach stoją krzyże, niektóre obciążone ciałami skazanych za najcięższe przestępstwa. Do tego czytelnika zalewa potok alternatywnych nazw, do których należą dalwizja, spiraloty i inne określenia współczesnych urządzeń, które z racji innej historii świata i rozwoju języków musiałyby różnić się od naszych. Nawet w dziedzinie ukrzyżowań widoczne są postępy na miarę XXI wieku.
Bardzo wciągnęła mnie historia Suilena i Uny, zbiegłych niewolników, którzy w towarzystwie przypadkowo spotkanego następcy tronu próbują znaleźć schronienie wśród podobnych sobie rebeliantów. Znane nam z prawdziwych dziejów Cesarstwa Rzymskiego okrucieństwo, manipulacje i spiski mający na celu skrytobójstwo są dobrze umotywowane - Leon i jego syn Marek chcą znieść niewolnictwo, co ugodziłoby w podstawy cesarstwa. Pierwszy z nich zostaje zamordowany w upozorowanym wypadku, a drugi musi ratować się ucieczką z pałacu. Zabójcy są zaś bezwzględni i nie zważają na to, ilu ludzi zabiją, zanim uda im się schwytać ofiarę. To, co najbardziej mi się podobało w samej historii, to nie tylko dynamiczna akcja, lecz również rozwijające się relacje między bohaterami. Przeszkadzały mi jedynie nadzwyczajne zdolności Suliena i Uny, ale rozumiem, że bez nich żadne ze zdarzeń opisanych w książce nie mogłoby mieć miejsca.
Nie zgadzam się z czytelnikami, którzy krytykują niedostateczne opisy codziennego życia we współczesnym Cesarstwie Rzymskim. Nie czytamy przecież publikacji paranaukowej ani reportażu, tylko powieść z bardzo dobrze nakreślonym tłem historyczno-społecznym. Naprawdę łatwo można wczuć się w klimat powieści "Romanitas".
Z początku traktowałam romanitas jako hipotetyczną kontynuację powieści "Quo Vadis" Henryka Sienkiewicza, którą, jako jedna z nielicznych licealistów, byłam szczerze zauroczona. Tymczasem jest to książka o zupełnie innym, oryginalnym charakterze, która mimo braku alegorii wzniosłych haseł nie jest pozbawiona realizmu ani wartości literackiej.