Najnowsze artykuły
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Judith Gould
19
6,2/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans, literatura piękna
Judith Gould to postać fikcyjna, amerykański pisarz romansów, a pseudonim używany przez współautorów: Nicholas Peter "Nick" Bienes i Gallaher Rhea. Gould jest z New York Times autor bestsellerów, jego książki zostały przetłumaczone na 22 języków. Nick Bienes urodził się 09. stycznia 1952 w małym miasteczku w Austrii. Po śmierci jego biologicznego ojca, był przyjęty przez ciotkę, która poślubiła amerykańskiego technika amerykańska, a tym samym został przemianowany na Klaus Peter Bienes. Mieszkał w Austrii, Jugosławii, Niemczech i Stanach Zjednoczonych. Rhea Gallager urodził się 22 maja 1945 roku. Dorastał w Harriman, Tennessee (małe miasteczko w pobliżu Knoxville, Tennessee ).http://
6,2/10średnia ocena książek autora
590 przeczytało książki autora
801 chce przeczytać książki autora
5fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Grzechy. Tom 2 Judith Gould
7,4
W drugim tomie dalej poznajemy przeszłość królowej modowych magazynów Héléne Junot. Razem z nią odbywamy podróż przez jej przeszłość i dowiadujemy się jak poprzez swoje kolejne działania przysporzyła sobie nowych wrogów. I muszę tutaj powiedzieć, że piszący idealnie oddał przewrotność losu, który towarzyszy każdemu z nas. Junot próbując rozbudowywać swoje imperium znalazła we Włoszech Marcello d’Itri, który miał za sobą kilka nieudanych prób zostania projektantem mody. Kobieta go wypromowała, ale jednocześnie naraziła się na jego gniew i to z prostego powodu. Uraziła jego męską dumę, doprowadziła do tego, że uważał się za mało męskiego. Z.Z. Bavier okazuje się najbardziej zdeterminowana do tego by zniszczyć Héléne i ma ku temu ogromne powody. Powiem szczerze, że jest to postać najbardziej przerażająca na równi z Karlem von Eiderfeldem, który podczas wojny torturował malutką siostrzyczkę Junot na jej własnych oczach.
Mężczyzna życia, o którym wspomina opis na okładce jest brytyjskim arystokratą. Ich drogi schodziły się i rozchodziły. Czasami za sprawą przypadku, a czasami z powodu intrygi osób trzecich. Jednak ich miłość cały czas trwała. Nigdy nie przestali się kochać. Musze przyznać, że w kwestii miłości Junot jest kobietą pełną namiętności. Nie pójdzie do łóżka, jeśli nie czuje do kogoś czegoś więcej. Ostrożnie wybiera potencjalnych partnerów. Jednak w tej kwestii nie ma szczęścia i ten brak idealnego związku wspaniale równoważy jej idealną pozycję w pracy, która jak się dowiadujemy z kartek książki również pod koniec nie jest usłana różami. Héléne sama do swojej firmy, jako udziałowców wprowadziła ludzi, którzy są jej wrogami, sama zawiązała sobie pętlę na szyję, która potem założyła biorąc pożyczkę w kwocie dziesięciu milionów dolarów na rozwój zupełnie nowoczesnego pisma, które okazało się klapą. Jej wrogowie tylko czekali na jej potknięcie. Byli jak sępy oczekujące na padlinę. Pragnęli zemsty za to, że większość z nich trzymała w szachu poprzez dowody. Co mnie zabolało osobiście to fakt, że Junot została zdradzona przez człowieka, który był jej przyjacielem, ale to był dobry zabieg literacki. Kolejny raz próbowano pokazać, że Héléne nie ma idealnego życia.
Głowna bohaterka jest postacią, której nie da się nie lubić. Owszem może nas drażnić to, że w świecie mody odniosła wszystko i to tylko dzięki temu, że na swojej drodze spotkała odpowiednich ludzi, ale nie zapominajmy, co przeszła w życiu. Widziała jak jej matkę – kolaborantkę, zabierają Niemcy i wysyłają do Oświęcimia, żyła ze świadomością, że jej siostry zginęły tylko, dlatego, że nie chciały przyznać się, że znają ją i jej brata. Wychowywała się w cudownym domu, z kochająca matką i rodzeństwem, które straciła. Musiała w życiu radzić sobie sama. Miała tylko starszego brata. W jej życiu gdzieś musiała zajść równowaga i była to praca. Chociaż w spełnianiu marzeń również musiała wiele razy gryźć tynk ze ścian, bo powojenny Paryż nie był tym, czego oczekiwała, gdy do niego wracała.
Cały tytuł powieści, czyli „Grzechy” jest idealny. Uwierzcie mi, że tu nie chodzi tylko o to, co zawiniła w życiu Héléne, ale przede wszystkim to, co zrobili jej ludzie z przeszłości, jak bardzo ją skrzywdzili. Końcówka powieści idealnie pokazuje jak wielką siłę ma wybaczenie.
Ogólnie tom drugi był dla mnie ciut słabszy niż pierwszy, ale tylko odrobinę. Osobiście jak dla mnie jest to bardzo dobry kawałek literatury, który czyta się szybko, łatwo i przyjemnie, a przede wszystkim bardzo mocno wciąga. Powiem szczerze, że już zamówiłam kolejną powieść Judith Gould! Mam nadzieję, że będzie równie dobra jak ta, bo mam wysokie oczekiwania.
"Jeśli człowiek raz się sparzył, nie chce, żeby stało się to znowu. Kiedy się skądś uciekło, nie należy tam wracać." ~ Judith Gould, Grzechy. Tom II, Warszawa 2008, s.99.
Szmaragd wielkiej damy Judith Gould
6,1
Można dowiedzieć się wiele o wyrobie biżuterii :D wcześniej, nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak pracują bądź pracowali ludzie w tym zawodzie. Sama historia ma w sobie zdecydowanie kilka zaskakujących zwrotów akcji. Często czytałam z niedowierzaniem. Mimo to, wydaje mi się odrobinę wyidealizowana, wszystko zbyt dobrze i idealnie się kończy.