Eteromanka Szymon Teżewski 6,8
ocenił(a) na 86 lata temu Szymona Teżewskiego wypatrzyłem kiedyś przypadkiem na "esensji", gdzie opublikowano jego opowiadania "Żytnia" i "Nowotwór". To drugie opko znajduje się w moim prywatnym top5 najlepszych opowiadań czytanych ever, i to bynajmniej nie na piątym miejscu. Ale do rzeczy: "Eteromanka" to dla mnie czysta egzotyka. Przede wszystkim ze względu na miejsce akcji: tamta część Polski (oraz z oczywistych względów czas) to nigdy niewidziany przeze mnie świat, o którym słyszałem, że jest wyjątkowy i piękny, co opowieść może tylko potwierdzić. Klimat Podlasia, Augustowa i czasu, a właściwie czasów, w których toczy się akcja; klimat jaki tworzy w swojej historii autor jest bardzo autentyczny, także za sprawą języka, którym posługuje się nadzwyczaj sprawnie (właśnie złapałem się na tym, że zwykle czytając taki banał w recenzjach uśmiecham się kątem ust, ale tak się składa, że tu tak właśnie jest. Po prostu jest). Nawet nielubiane przeze mnie w książkach retrospekcje: nie bezpośredni opis historii z miejsca akcji i czasu, w których się działy, tylko wkładanie w usta ludzi swoistych świadectw nie brzmiały tutaj sztucznie.
Prosta historia o nieprostych rzeczach, trochę mroku, język, swada i przyszłość, jaką widzę przed autorem. Czekam na coś dłuższego i coś mi się wydaje, że Szymon Teżewski zmierza drogą, którą kiedyś przeszedł Szczepan Twardoch (to moja prywatna opinia i nie każdy musi się z nią zgadzać, zdaję sobie sprawę :-) ) I tak, dodam ósmą gwiazdkę. Jeszcze o Teżewskim usłyszymy i mam nadzieję, że nie w kolorowych magazynach, tylko w programach, które w telewizji pojawiają się w nocy*. Chociaż życzę mu takiej popularności, jaką mają bohaterowie tych pierwszych. Pisarze do piór!
*wyłapałem niezamierzoną dwuznaczność - chodzi o programy kulturalne, oczywiście... :-)