Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kinga Bągard
2
7,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
40 przeczytało książki autora
36 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dreszcze Istvan Vizvary
7,6
“Dreszcze” to całkiem solidna antologia i jak to ze zbiorami opowiadań zazwyczaj bywa, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Szczególnie, że nie było tutaj narzuconej z góry tematyki, a co za tym idzie, tematy poruszane przez autorów są najróżniejsze. I poziom literacki też jest różny, ale umówmy się, że wszystkie da się przeczytać bez wielkiego bólu. Moim faworytem jest zdecydowanie “Podano do stołu” Martyny Walerowicz. Zmienił bym tam tylko bohatera, bo ten obecny jest trochę zbyt roztrzęsiony, ale i taki w sumie daje radę. Poza tym najbardziej podobały mi się strachy w “Koszmarach”, zimowe widoki w “Zanim nadejdą śniegi” i czarny humor u “Trzech panów z jedną nogą”. “Introligator z doliny płaczu” też w sumie był niezły. Pozostałe opowiadania zazwyczaj są ok, ale albo zawodziły zakończeniem albo coś mi w nich nie pasowało. Tak czy siak, “Dreszcze” spokojnie można sprawdzić. Na kartach książki kryje się kilka opowieści, którym warto poświęcić nieco uwagi.
Więcej na: http://bramygrozy.pl/literatura/191/dreszcze.html
Nie otwieraj na stronie σ Iwona Matacz
7,8
Owszem, może i nie jest wskazane oceniać jeżeli jest się współautorem, ale w sumie oprócz mojego opowiadania są tam opowiadania innych autorów. Do nich właśnie się odwołam. W trakcie prac nad projektem każdy z nas zobowiązany był przeczytać opowiadania pozostałych i dać swoją opinię. Z początku mnie to przeraziło, ale w trakcie czytania byłam na MAXA mile zaskoczona! Każde z opowiadań jest zupełnie inne, a jednak każde z nich w jakiś sposób mnie zaintrygowało i oczarowało. No, kurczę! Naprawdę popełniliśmy całkiem zacne dzieło! :D :D
Ekipo, jeżeli to czytacie, to z tego miejsca chciałabym oświadczyć: Jestem z nas dumna! <3
Zdecydowanie jest to antologia godna uwagi i nie dlatego, że marketing, a dlatego że różnorodność tych opowiadań i niejednolite podejście każdego z nas do pojęcia "groza", sprawiają że w trakcie czytania można doświadczyć pełnego wachlarza emocji i odczuć.
Szczerze polecam!