Biorąc się za tom drugi nawet nie pomyślałem, że może być gorzej niż w tomie pierwszym. Okazało się, że może. Nadal ten sam toporny i "bezpłciowy" styl autora, sztuczne dialogi, wręcz infantylne, nudna fabuła, sporo błędów merytorycznych. Widać brak znajomości tematu i researchu w wielu dziedzinach, zwłaszcza militarnej. Liczne błędy gramatyczne, stylistyczne itd. "...nasze drogi muszą się rozstać...." ?? Serio?? Drogi mogą się rozejść.
Takich "kwiatków" jest więcej. Cały czas miałem wrażenie, że czytam długie wypracowanie ucznia. Przed autorem długa droga. Rada na przyszłość, nie zawsze opłaca się wydawać pierwsze swoje dzieło, czasami lepiej je schować do szuflady. Niech autor również zdecyduje dla kogo chce tworzyć, dla dzieci czy dorosłych.
Ot lekka, prosta lektura dla miłośników przygody w dawnych realiach. Dość przyziemnego fantasy, które przypadnie do gustu zagorzałym fanom gatunku. Serc wyrobionych czytelników może nie podbije, ale na pewno nie będzie także większym rozczarowaniem. Najbardziej spodoba się zapewne młodzieży.
Całość mojej recenzji na portalu Sztukater https://sztukater.pl/ksiazki/item/19563-dziedzic-i-nowe-imperium.html