Święta dzieci z dachów Mårten Sandén 7,8
Okala ją smutek, tęsknota i samotność. Spowija ją szarość i nocny mrok. Przeszywa ją mroźny powiew. W tej beznadziei pulsują jednak jasne światła trzech dziecięcych serc przepełnionych nadzieją, która wiedzie je w nieznane i każe zaufać napotkanym nieznajomym.
Mago, Stella i Isso – trójka uciekinierów z domu dziecka i bezdomny staruszek, który utraciwszy pamięć trafił na zimne i nieprzyjazne dworcowe korytarze. Lecz w tej powieści nie ma mroku, bólu i poczucia niesprawiedliwości, nie emanuje smutkiem, rozpaczą i rezygnacją. Wbrew pozorom jest to jedna z piękniejszych, najsilniej promieniujących nadzieją opowieści jakie miałam okazje poznać. Otacza czytelnika dobrą energią, tak jak dzieci z dachów otaczają opieką przybyszów i nieszczęsnego staruszka.
Jednak ta trójka nie trafia do Sztokholmu przez przypadek, mają tam do wypełnienia ważną misję, a od jej powodzenia zależą losy nadchodzących świąt. Czy dzieci odkryją prawdziwą tożsamość bezdomnego Niklassona i pomogą mu odzyskać pamięć? Czy ich marzenia i nadzieje się ziszczą? Gdzie zaprowadzą ich sztokholmskie ścieżki i jaki będzie to miało wpływ na ich dalsze losy? Pytań jest wiele, ale odpowiedzi nie zdradzę, byście i Wy mieli okazję odkryć tę historię, pochylić się nad niesprawiedliwością świata i złem, jakie się w nim panoszy, rozgrzać serca wszechobecną w niej dobrocią i życzliwością oraz uronić w finale niejedną łzę…
Mårten Sandén stworzył adwentową powieść doskonałą, do której chce się wracać co roku, która rozpala serca, wzrusza i daje nadzieję. Bo właśnie nadzieja i wiara grają w niej główną rolę. Zamknął w niej tę nieuchwytną, ulotną, świąteczną magię, która sączy się delikatnie z każdym kolejnym odczytanym rozdziałem by trwać w czytelniku jeszcze długo po skończonej lekturze.
Przeplatające się szare i dyskretnie kolorowe ilustracje Liny Bodén nie tylko oddają klimat i urok powieści, ale podsycają go. Piękne, szczegółowe, delikatne, bajeczne. Przenoszą czytelnika do innego wymiaru z lekką nutką retro.
Rozdziały są niedługie, więc z powodzeniem można delektować się tą lekturą z młodszymi dziećmi, mając jednak na uwadze ich wrażliwość.