Mówi Tomasz Zimoch: Panie... Kończ Pan ten mecz Tomasz Zimoch 6,1
ocenił(a) na 65 lata temu „Turku, kończ ten mecz!”, „Kto strzelił tego gola, nawet nie wiem…”, „No może ja już też przesadzam…” – to tylko kilka wycinków z najsłynniejszego chyba komentarza Tomasza Zimocha. I chociaż nigdy nie lubiłem Widzewa (tylko Legia! ),ten komentarz z meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Broendby jest tak genialny, że człowiek jak raz cieszy się ze zwycięstwa łódzkiej drużyny;-) Tak to było zrelacjonowane! Mnogość niezwykłych porównań, zaangażowanie, głos… Coś cudownego!
Teraz jednak o samej książce, powiem szczerze, jak uwielbiam komentarze Tomasza Zimocha, początkowo czułem małe rozczarowanie. Wstęp był dla mnie zbyt polityczny. Oczywiście wiem, w jakich okolicznościach Pan Zimoch odszedł z radia, ale za dużo było o tym… Wolałem, żeby skupiono się na pracy komentatora i różnych smaczkach, związanych z tym zawodem. No ale po początkowym rozliczeniu było już znacznie lepiej.
Otrzymujemy sporą dawkę wspomnień, ciekawostek i – co jest solą tej książki – fragmenty najlepszych komentarzy, które płynęły spontanicznie z ust Tomasza Zimocha podczas przeróżnych transmisji radiowych.
Jest też o życiu rodzinnym redaktora, o jego pasjach, marzeniach i przemyśleniach na różne tematy. Jak wspomniałem, bardzo lubię komentarze Tomasza Zimocha, choć – nie ukrywam – z pewnym niesmakiem zobaczyłem swego czasu w telewizji, gdy komentował jakieś „celebryckie show” dla – wybaczcie – niezbyt wymagającego widza, który może zachwycać się programami typu „Rolnik szuka żony” czy innym „SZOŁ”…
No ale w sumie nie moje życie i nie będę nikomu niczego zakazywał, choć szkoda takiej osobistości dla tak nędznej rozrywki…
Sama książka jest przystępna, można by pewnie niektóre fragmenty pominąć albo przynajmniej skrócić (na przykład średni dziennik Pana Tomka),coś też dodać, bo ktoś z takim doświadczeniem i wiedzą mógłby nam chyba jeszcze sporo interesujących rzeczy opowiedzieć. Tak czy inaczej polecam.