Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński13
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać347
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karl Heinz Schlesier
Źródło: http://www.legacy.com/obituaries/abqjournal/obituary.aspx?pid=175659947
1
6,7/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Urodzony: 31.07.1927Zmarły: 23.08.2015
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.legacy.com/obituaries/abqjournal/obituary.aspx?pid=175659947
6,7/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
W służbie III Rzeszy. Wspomnienia nastoletniego żołnierza obrony przeciwlotniczej 1943-1945
Karl Heinz Schlesier
6,7 z 37 ocen
88 czytelników 7 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
W służbie III Rzeszy. Wspomnienia nastoletniego żołnierza obrony przeciwlotniczej 1943-1945 Karl Heinz Schlesier
6,7
Zacznę od tego , że książka ładnie wydana, biały papier, niewielka wkładka ze zdjęciami w środku. Książka liczy 7 rozdziałów i są to wspomnienia młodego chłopca od czerwca 43 do marca 45 /autor miał 16 lat gdy zaczynał służbę/, który zostaje przydzielony do obrony przeciwlotniczej rzeszy. Lwia część książki to opis życia codziennego na stanowisku kilku baterii p-lot rożnych kalibrów w obsłudze których brał czynny udział autor oraz oczywiście opisy walki jak i skutki bombardowań pobliskich miast.
Szósty rozdział to opis kariery frontowej bohatera w roli grenadiera. Nie nawalczył się za dużo bo jedynie 3 dni i jak sam wspomina wystrzelił całe dwa razy a więc nie za smoczo / na szczęście dla niego/.
Rozdział siódmy to niewola i powrót do domu.
Jak widać z powyższego opisu amatorzy krwawych relacji frontowych z dramatycznymi zmianami akcji nie mają czego szukać w tej książce. Można by pomyśleć , że pozycja ta jest mocno monotonna, ale to nie prawda. Autor pisze bardzo ciekawie opisując oprócz monotonnej służby swoje relacje z kolegami , rodzicami, przełożonymi a także pierwsze randki itd.
Generalnie mówiąc jest to w miarę szeroki zapis życia jakie prowadził autor w tamtym okresie. Książka nastraja do refleksji, dla mnie nie była nudna a wręcz mocno mnie wciągnęła w swą treść - miło się czyta.
Moja rekomendacja: Z pewnością warto przeczytać. Jest to książka dla wszystkich - zarówno dla pań na zasadzie powieści historycznej jak i dla miłośników historii IIWS ponieważ niesie sporo ciekawych treści podanych w nieco inny lżejszy sposób /i sporo się jednak dowiemy/. Jedyny wyjątek to zwolennicy i poszukiwacze opisów krwawych walk , zmiany frontów, ataków i ucieczek - oni śmiało mogą tę pozycję odpuścić.
Solidnie napisane , miło się czyta - zasłużone 7 gwiazd
W służbie III Rzeszy. Wspomnienia nastoletniego żołnierza obrony przeciwlotniczej 1943-1945 Karl Heinz Schlesier
6,7
Nastolatek trafia do baterii przeciwlotniczej broniącej Duesseldorfu. Jest Flakhelferem, ma teoretycznie tylko pomagać przy celowaniu i donoszeniu pocisków. Poznajemy cykl dobowy przy obsłudze słynnej "osiemdziesiątki ósemki". Cykl wyznaczany od alarmu do alarmu. Poznajemy skład obsługi baterii. Nie wiedziałem, że służyli tam jeńcy rosyjscy. I było ich całkiem sporo.
Autora wspomnień przenoszą następnie do baterii lekkich dział 20 mm przy fabryce w Huels. Następnie czeka go obóz RAD (Służba Pracy Rzeszy),później koszary, szkolenia i walka...
Co może drażnić - opisywanie alianckich nalotów na miasta jako "terrorystyczne". A jakie miały być? Jakoś NIemcy kilka lat wcześniej nie lecieli nad Brytanię bombardować fabryk i doków... Że o Warszawie nie wspomnę.
Obrona przeciwlotnicza to rzadki temat w literaturze wojennej. Przeważnie mamy do czynienia ze wspomnieniami żołnierzy pierwszej linii frontu, marynarzy czy lotników. Tym bardziej warto przeczytać. Czy wierzyć w nieświadomość, to już każdy osądzi.